Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Hiszpania

Resto Bar La Eskinita, Torremolinos, Calle Casablanca, 11

Tym razem szybki lunch w położonym nieopodal mojego hotelu przyjemnym barze :-) Jako przystawka na stole wylądowała sałatka z tuńczykiem i marchewką :-) Jako danie podstawowe zamówiłem sardynki z frytkami :-) Nie obyło się bez firmowego andaluzyjskiego piwa Cruzcampo :-) A na deser skosztowalem tradycyjnego flanu :-) Reasumując, smaczne dwa dania oraz deser plus piwo podają w bardzo atrakcyjnej cenie :-) Polecam!

Cafeteria San Fernando, Sevilla, Calle de San Fernando 21

Podczas krótkiego, intensywnego zwiedzania Sewilli postanowiłem zjeść lunch w przypadkowym barze, na który natrafiłem po drodze... Serwowane tzw. menu dnia objemowało smaczną i pożywną paellę... oraz rybę - smażoną w dość grubej panierce - ryba była smaczna ale panierka mało zjadliwa :-( Podsumowając, nie były to doznania kulinarne wysokiego lotu, zjadłem dość szybko, zapłaciłem i wyszedłem dość szybko o tym zapominając, kontynuując zwiedzanie tego pięknego miasta :-)

Bacio Di Crema, Torremolinos, Plaza de la Union Europea, 13

Szybki lunch w postaci bruschetty i kieliszka wina :-) Przyznam, że w pełnym słońcu świeża bruschetta i lekkie wino smakowały idealnie :-)

Pirpa's Bar 69, Fuengirola, Paseo maritimo Rey de Espana, 6

Podczas zwiedzania Fuengiroli, przechadzając się pasażem nadmorskim i patrząc na te wszystkie pyszności nie sposób nie zgłodnieć i nie skusić się na wizytę w jednym z lokali... Wybrałem ofertę lunchową - kilka panierowanych tapasów plus piwo w atrakcyjnej cenie :-) Przyznam, że takim zestawem spokojnie można zaspokoić głód - smakowało wybornie :-)

Costa del Sol, Fuengirola, c/Marbella 3

Spędzając kilka godzin w Fuengiroli, zaszedłem do słynnej kawiarni, która istnieje od 1944 roku i serwuje tradycyjne churrosy, które idealnie smakują gdy są maczane w gorącej czekoladzie :-) Polecam serdecznie :-)

La Bella Julietta, Malaga, c/Puerta del Mar 20

Urocze miejsce, gdzie można się zaszyć w ciszy, mimo, że znajduje się przy jednej z głównych ulic Malagi, skąd wszędzie blisko. Skusilem się na pyszne ciastko firmowe - chrupiace z czekoladą oraz na aromatyczną kawę.

Cappuccino Maria, C/Hondura N.10, Santiago del Teide, Teneryfa

Przyjemna kawiarnia, położona na wzniesieniu, nieopodal hotelu Barcelo Santiago, serwująca napoje, kawę, lody i przekąski. Z racji panującego upału, skusiłem się na orzeźwiający deser lodowy :-) Przyznam, że deser był bardzo pożywny, lody i bita śmietana dodały mi spory zastrzyk cukru i co za tym idzie energii na dalszą drogę w kierunku Los Gigantos. A widok na urokliwą zatokę dodatkowo dostarczał pozytywnych wrażeń :-)

Deep Blue, c.c. Presidente L.12, Playa de Las America, Teneryfa

Podczas zwiedzania postój w restauracji zlokalizowanej tuż przy promenadzie w Playa de Las America z widokiem na plażę i ocean. Przede wszystkim warto spróbować rewelacyjnej paelli z owocami morza :-) Muszę przyznać, że tak dobrą paellę jadłem pierwszy raz w życiu. Niestety w Polsce takiej nie podają :-( Dobrym wyborem okazała się również zupa rybna, aromatyczna i wyrazista w smaku :-) Do tego na trawienie oczywiście tutejsze wino, tym razem białe o nazwie Batuta :-)

Merendero Virgen Del Mar, Hiszpania, Benalmadena, Av. Antonio Machado 221

Podczas spaceru nadmorską promenadą, jako, że nadeszła pora na lunch, a w brzuchu już burczało,  postanowiłem zawitać do jednej z restauracji... Na początek skosztowałem Tazon Gazpacho... a na drugie wybór padł na typowy lokalny przysmak -  Espeto de Sardinas - sardynki nabite na trzcinę i grillowane na łódce opalanej drewnem (przynajmniej wg tradycyjnej receptury). Gazpacho było poprawne, natomiast sardynki w mojej ocenie były ciut za słone - ale to oczywiście zasługa soli morskiej, więc tradycji musiało stać się zadość, nawet zjadliwe :-) Warto spróbować!

El Morabito - Casa de Los Martos, Hiszpania, Ronda, Plaza Maria Auxiliadora 4

Restauracja jest usytuowana na wzgórzu, posiada duży taras z przepięknym widokiem. Warto w porze lunchu skusić się na ofertę promocyjną, 5 tapasów i kieliszek wina w dobrej cenie :-) Z szeregu propozycji wybrałem zupę dnia, chorizo, krokiet z kurczakiem, ser i delikatny gulasz (w zastępstwie ratatoille). Wszystkie tapasy były pyszne, a dobre wino i obłędny widok dodały niesamowitej przyjemności :-)

Barcelona, Hiszpania

Gdzieś w zasobach fotograficznych odszukałam kilka fotografii z moich wakacji. Okazuje się, że przez czysty przypadek (bo wtedy nawet przez myśl mi nie przyszło, że będę się bawić w bloga kulinarnego) mam garść zdjęć z kulinariami w tle..... I tak. pierwsza odsłona to BARCELONA. Tu: słynne targowisko w Barcelonie. Winiarnia. A właściwie to sklep z winami. Restauracyjka, gdzie serwowali tapas. Można i kawę w Sturbuksie. tak bardziej światowo ......... ;-) I trochę słodkości.