Modne, trochę dziwne miejsce, momentami czułem się jak w hali dworcowej - było głośno i tłoczno.
Co prawda pomysły na serwowane dania mają całkiem niezłe, np.
- stek hache z bekonem, jajkiem sadzonym i szpinakiem
- Hawaii brioche czyli spory sandwicz z łososiem, krewetkami, rukolą i koperkiem
ale wykonanie pozostawia trochę do życzenia :-( Choć obsługa bardzo się stara.
Do dań podawane są małe frytki i mini-sałatka, niestety frytki podano prawie zimne.
Aha, uprzedzam, że menu w lokalu sporo różni się od zamieszczonego na stronie internetowej.
Moim zdaniem miejsce bardziej do posiedzenia przy piwie niż do jedzenia.
Fakt, piwo mają super, mój ulubiony Pilsner Urquell :-) Reszta na 3 z plusem. I na raz.
Co prawda pomysły na serwowane dania mają całkiem niezłe, np.
- stek hache z bekonem, jajkiem sadzonym i szpinakiem
- Hawaii brioche czyli spory sandwicz z łososiem, krewetkami, rukolą i koperkiem
ale wykonanie pozostawia trochę do życzenia :-( Choć obsługa bardzo się stara.
Do dań podawane są małe frytki i mini-sałatka, niestety frytki podano prawie zimne.
Aha, uprzedzam, że menu w lokalu sporo różni się od zamieszczonego na stronie internetowej.
Moim zdaniem miejsce bardziej do posiedzenia przy piwie niż do jedzenia.
Fakt, piwo mają super, mój ulubiony Pilsner Urquell :-) Reszta na 3 z plusem. I na raz.
Komentarze
Prześlij komentarz