Tak się złożyło, że lokal ten odwiedziło każde z nas tyle, że oddzielnie :-)
Poniżej wrażenia Żarłomaniaka z wizyty "U chłopaków"
Bardzo fajne miejsce na spotkanie i skosztowanie całkiem smacznych potraw. Niezbyt rozbudowana karta, ale każdy znajdzie dla siebie coś interesującego. Szczególnie polecam: żurek z rydzami, tatar ze śledzia, pierogi ze szpinakiem oraz żeberka wieprzowe. Wszystko pyszne. Jedynym minusem okazała się szarlotka, na bardzo suchym spodzie. Ale reszta zdecydowanie na tak, do tego przemiła obsługa.
A teraz nieco odmienna ;-) opinia Pani Łyżeczki :-)
Dzisiaj, jak zwykle to ze mną bywa ;-) czyli przez kompletny przypadek, na przedpołudniową kawę zatrzymałam się w lokalu na ulicy Chłodnej.
U chłopaków to lokal gastronomiczny czynny tylko do godz. 22. Mówię tylko, bo moim zdaniem to wielka strata dla tego lokalu skoro można tu nabyć alkohol.
Nie zostawiłam tu dużej gotówki, bo zamówiłam tylko kawę a na deser racuchy - tak mnie jakoś naszło :-)
Racuchy klasyczne czyli z jabłkiem (szarą renetą) - smakowały świetnie.
Przestudiowałam menu i myślę, że lokal nastawiony jest przede wszystkim na biznes-lunche. Miejsce to oferuje średniej wielkości gastronomię, w tym m.in.: zupy, pierogi, sałaty, naleśniki, burgery. W mojej ocenie menu prezentuje się całkiem ciekawie.
Poniżej wrażenia Żarłomaniaka z wizyty "U chłopaków"
Bardzo fajne miejsce na spotkanie i skosztowanie całkiem smacznych potraw. Niezbyt rozbudowana karta, ale każdy znajdzie dla siebie coś interesującego. Szczególnie polecam: żurek z rydzami, tatar ze śledzia, pierogi ze szpinakiem oraz żeberka wieprzowe. Wszystko pyszne. Jedynym minusem okazała się szarlotka, na bardzo suchym spodzie. Ale reszta zdecydowanie na tak, do tego przemiła obsługa.
A teraz nieco odmienna ;-) opinia Pani Łyżeczki :-)
Dzisiaj, jak zwykle to ze mną bywa ;-) czyli przez kompletny przypadek, na przedpołudniową kawę zatrzymałam się w lokalu na ulicy Chłodnej.
U chłopaków to lokal gastronomiczny czynny tylko do godz. 22. Mówię tylko, bo moim zdaniem to wielka strata dla tego lokalu skoro można tu nabyć alkohol.
Nie zostawiłam tu dużej gotówki, bo zamówiłam tylko kawę a na deser racuchy - tak mnie jakoś naszło :-)
Racuchy klasyczne czyli z jabłkiem (szarą renetą) - smakowały świetnie.
Przestudiowałam menu i myślę, że lokal nastawiony jest przede wszystkim na biznes-lunche. Miejsce to oferuje średniej wielkości gastronomię, w tym m.in.: zupy, pierogi, sałaty, naleśniki, burgery. W mojej ocenie menu prezentuje się całkiem ciekawie.
Komentarze
Prześlij komentarz