Jak wizyta nad morzem (Przyjaciele przekonywali mnie że to ocean) to oczywiście obiad rybny :-)
Haga.
Lokal sprawdzony już wielokrotnie przez moich Przyjaciół. Tym razem mogłam samodzielnie doświadczyć tej kulinarnej podróży :-)
Lokal urządzony w stylu morskim; pełno w nim akcentów związanych z morzem. Pod sufitem łódź i sztuczne ryby. Wszędzie pełno witryn i akwariów wypełnionych po brzegi owocami morza. Stoły ze szklanym blatem (łatwy w utrzymaniu czystości - praktyczne!) a pod blatem piasek i muszelki - miło :-)
Przyjemny, swojski lokal.
Można zjeść w środku, na półpiętrze lub na zewnątrz.
Można zjeść na miejscu bądź kupić potrawy na wynos.
My zdecydowaliśmy się na miejscu i na piętrze, bym mogła obserwować wszystko i wszystkich z góry :-)
Z bogatej oferty lokalu wybraliśmy:
Haga.
Lokal sprawdzony już wielokrotnie przez moich Przyjaciół. Tym razem mogłam samodzielnie doświadczyć tej kulinarnej podróży :-)
Lokal urządzony w stylu morskim; pełno w nim akcentów związanych z morzem. Pod sufitem łódź i sztuczne ryby. Wszędzie pełno witryn i akwariów wypełnionych po brzegi owocami morza. Stoły ze szklanym blatem (łatwy w utrzymaniu czystości - praktyczne!) a pod blatem piasek i muszelki - miło :-)
Przyjemny, swojski lokal.
Można zjeść w środku, na półpiętrze lub na zewnątrz.
Można zjeść na miejscu bądź kupić potrawy na wynos.
My zdecydowaliśmy się na miejscu i na piętrze, bym mogła obserwować wszystko i wszystkich z góry :-)
Z bogatej oferty lokalu wybraliśmy:
- śledzik jako starter - tak jak ja śledzi nie lubię to ten zwyczajny śledź marynowany w oleju a podany tylko z cebulką smakował jak mięso i co niezwykle ciekawe ....nie czuć było rybą ;-)
- mix owoców morza - dorsz, łosoś wędzony na zimno, krewetki, mięso kraba do tego sałatka ziemniaczana
- zupa rybna - to kolejna potrawa której nie lubię (chociaż nigdy wcześniej nie próbowałam) - okazała się być moim "number one" :-) zupa serwowana jest ze świeżym pieczywem
- smażona ryba z frytkami i sałatka colesław - świeża i smaczna :-)
Mnóstwo ludzi bo sezon. Jednak obsługa świetnie dawała sobie radę. Czas oczekiwania to około 10-15 minut.
W lokalu nie czuć ani rybą (co oznacza, że cały ten towar jest mega świeży) ani tez nie czuć fryturą :-)
Z głośników płynie przyjemna muzyka, która miesza się z ludzkim gwarem :-)
Rewelacja!!
Szczerze polecam!! Sama zaś mama nadzieję że jeszcze tam kiedyś zawitam :-)
Komentarze
Prześlij komentarz