Przejdź do głównej zawartości

Pasta z czarnych oliwek - Tapenada

pomysł na przygotowanie tej pasty zrodził się z potrzeby przygotowanie szybkiej, łatwej i niezbyt drogiej przystawki. 
przystawka miała być do wina, bo to już miałam w domu.
spodziewałam się wizyty przyjaciółki. nie chciałam się spinać i szykować niczego wikwintnego więc wymyśliłam, że podam po prostu: wino a do niego bagietkę z pastą tyle tylko, że może odrobinę bardziej "wyszukaną" :-)

pobiegłam na szybkie zakupy do "kerfura". Kupiłam składniki do pasty:
  • czarne oliwki (użyłam ich pół szlanki)
  • kapary (łyżka)
  • czosnek (2 ząbki)
  • anchoise (2-3 sztuki). 
wyjaśniam, że anchoise to filety sardynek. żeby potrawa nie była zbyt kosztowna zamiast anchoise użyłam sardynek. w ten sposob zamiast 19 zl wydałam niecałe 4 zł. Uwaga: fileciki anchoise/sardynek są dość słone. możemy więc albo opłukać je w wodzie albo namoczyć je przez kwadrans w mleku.
  • sok z cytryny (z połowy)
  • odrobina oliwy (2-3 łyżki; ja użyłam oliwy tej od sardynek)
  • sól, pieprz


Wszystkie składniki wrzucamy do blendera czy inego urządzenia miksującego. I tak powstaje pasta. Dobrze jest schłodzić ją przed podaniem dlatego warto wstawić pastę do lodówki minimum na godzinę.

Smarujemy bagietkę pastą i ..... gotowe. 


 nie wygląda - za to smakuje :-)

Kęs bagietki + łyk winka = idealna przekąska :-)




Ps.
Inną wersje takiej pasty można przygotować również z zielonych (wydrylowanych czyli pozbawionych pestek) oliwek z dodatkiem czosnku oraz oliwy. 

Komentarze

  1. Fajny smak dla osób, które lubią oliwki przez ciekawe połączenie z sardynkami. Pani Łyżeczko, żyj nam 100 lat i gotuj przez co najmniej 90!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sklep Szambelan, Kraków, ul. Bracka 9

Przy okazji wizyty w Krakowie odwiedziłam ciekawe miejsce - sklep Szambelan. To miejsce, gdzie możemy kupić oryginalne trunki takie jak: nalewki, likiery, miody itp., a przy okazji ciekawe butelki szklane. Doskonała rzecz na użytek własny ale też i wspaniały prezent na upominek :-) Ciekawe wnętrze lokalu. Mała kubatura mieszcząca mnóstwo wspaniałych trunków :-) Zanim jednak zdecydujemy się na zakup któregoś z produktów możemy dokonać degustacji. Kieliszek nalewki to koszt 5 zł. Ja nic nie kupiłam... ale za to spróbowałam: nalewki szambelana (wiśnie i śliwki), nalewki malinowej oraz nalewki.   Ciekawe miejsce :-) Polecam!!

Miód tymiankowy z Kos

smaki z wakacji - Kos - miód - miód tymiankowy Po raz pierwszy z miodem tymiankowym spotkałam się na greckiej wyspie KOS. Potem doczytałam się, że miód ten można także dostać na Krecie (tam jest on najpopularniejszy). Miód powstaje z kwiatów tymianku pospolitego dzięki czemu osiąga swój specyficzny smak. Blog ten nie jest apteczką zdrowia- nie mniej warto podkreślić tu doskonałe walory lecznicze miodu tymiankowego. Oczywiście miód tymiankowy  jak każdy miód jest stosowany przy przeziębieniach, jednak TEN miodzik jest idealny w schorzeniach układu trawiennego (m.in. nerwica, wrzody żołądka, zaburzenia trawienia). 

Żurownia, Katowice, ul. Ligonia 16

Żurownia to zdecydowanie moje tegoroczne śląskie odkrycie.  Miejsce urzekło mnie od wejścia, a strzałem w dziesiątkę okazał się niewielki ogródek na patio. Kolejna niespodzianka to całkiem spore, ciekawe menu... z którego wybraliśmy: - ramen po śląsku - na bogato :-) - zapiekankę "grubiorz" z krupniokiem oraz  - hajer klasyczny Atuty tego miejsca to: nietuzinkowe menu, solidne porcje, smak obłędny, przemiła obsługa.  Serdecznie polecam!