Przejdź do głównej zawartości

Dzień dwunasty

Dziś kolejny dzień "mojej męczarni" ;-)

Dzień rozpoczęłam od wypicia pysznego i mega-zdrowego soku z jarmużu i ananasa.
Wiecie..... on naprawdę mi smakuje.
Jednocześnie złożyłam postanowienie, że w przyszłym tygodniu roboczym będę kontynuować ten zdrowy nawyk wypijając szklankę takiego soku co dzień.

I to by było na tyle jeśli chodzi o dietę na dziś ;-) bo reszta dnia to same grzechy..... ;-)
I tak:
1. na lunch zjadłam solidny kawałek dorsza w salsie z mango, którego zakupiłam w mojej  kantynie pracowniczej. Przepyszny!!!
2. wieczorem czeka mnie kolejne odstępstwo i wielka przyjemność. Spodziewam się bowiem gości - przyjeżdżają znajomi i będzie bogatsza kolacja. Oni - pizza. Ja - sushi (niestety moja osobista dietetyczka nie wypowiedziała się na temat tego, czy mogę zjeść sushi więc zdecydowałam sama, że ...... mogę :-)
3. będzie wino ale czerwone, bo ponoć zdrowe i tylko kieliszeczek, które potraktuję jako nagrodę za cały tydzień dyscypliny :-)

Ależ szaleństwo :-)
Z pewnością odbije sie to na mojej wadze :-( no ale..... coś za coś...... ;-)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Miód tymiankowy z Kos

smaki z wakacji - Kos - miód - miód tymiankowy Po raz pierwszy z miodem tymiankowym spotkałam się na greckiej wyspie KOS. Potem doczytałam się, że miód ten można także dostać na Krecie (tam jest on najpopularniejszy). Miód powstaje z kwiatów tymianku pospolitego dzięki czemu osiąga swój specyficzny smak. Blog ten nie jest apteczką zdrowia- nie mniej warto podkreślić tu doskonałe walory lecznicze miodu tymiankowego. Oczywiście miód tymiankowy  jak każdy miód jest stosowany przy przeziębieniach, jednak TEN miodzik jest idealny w schorzeniach układu trawiennego (m.in. nerwica, wrzody żołądka, zaburzenia trawienia). 

Sklep Szambelan, Kraków, ul. Bracka 9

Przy okazji wizyty w Krakowie odwiedziłam ciekawe miejsce - sklep Szambelan. To miejsce, gdzie możemy kupić oryginalne trunki takie jak: nalewki, likiery, miody itp., a przy okazji ciekawe butelki szklane. Doskonała rzecz na użytek własny ale też i wspaniały prezent na upominek :-) Ciekawe wnętrze lokalu. Mała kubatura mieszcząca mnóstwo wspaniałych trunków :-) Zanim jednak zdecydujemy się na zakup któregoś z produktów możemy dokonać degustacji. Kieliszek nalewki to koszt 5 zł. Ja nic nie kupiłam... ale za to spróbowałam: nalewki szambelana (wiśnie i śliwki), nalewki malinowej oraz nalewki.   Ciekawe miejsce :-) Polecam!!

Manekin, Warszawa, Plac Konstytucji 5

Manekin - naleśnikarnia przy Placu Konstytucji to już drugi lokal w s tolicy. Pierwszy jest na Marszałkowskiej (blisko Królewskiej). Ilekroć tamtędy przejeżdżam, widzę kolejkę oczekujących przed drzwiami. Za każdym razem próbuje zrozumieć to zjawisko... W Manekinie byliśmy we trójkę. Żarłomaniak z menu wybrał rosół - ponoć całkiem dobry. Natomiast Koleżanka wzięła naleśnika z sosem meksykańskim. Duża i pyszna porcja :-) Do tego zasugerowany przez kelnera sos - ostry pomidorowy. A ja wzięłam naleśnika ze szpinakiem i łososiem. Bardzo smaczny :-)  D o tego naleśnika kelner polecił sos jogurtowy z koperkiem. Dobry wybór! Wystrój lokalu - ciekawy. Obsługa kelnerska - fantastyczna (przypadek?). Mimo, że ciasto naleśnikowe było pulchne, a farsz znakomity to nadal nie pojmuję fenomenu tej knajpy i tych ciągłych kolejek... UWAGA:  Na chwilę obecną lokal nie posiada koncesji na sprzedaż alkoholu, zatem normalnego piwa i wina póki co w Manekinie nie dostanie