Przejdź do głównej zawartości

Kiełbasa biała


Zbliżają się święta Wielkanocne. 
Każdego roku na stole świątecznym w moim domu na śniadanie serwowana jest biała kiełbasa. I każdego roku nie spełnia ona naszych oczekiwań :-( zawsze coś.... a to za tłusta....a to ma dużo jakiegoś "badziewia" w sobie (jakieś chrząstki, zmielone kostki itp.).

Dlatego, w tym roku postawiłam przed sobą zadanie.... :-)
Już ze trzy razy chciałam się z tego pomysłu wycofać ale.... koniec końców wzięłam się w garść i zrobiłam: samodzielnie, własnoręcznie i osobiście - białą kiełbasę.

Składniki:



  • mięso: 0,7 kg wołowiny, 1 kg wieprzowiny (może być nawet słonina), 0,8 kg drobiu (podudzia lub piersi)
  • czosnek (8 ząbków)
  • zioła: sól (100 gram), pieprz (łyżka), tymianek (łyżka), majeranek (50 gram), kminek (płaska łyżeczka)
  • jelita wieprzowe (ok. 4 metry)

Sposób przygotowania:
1. Zanim zaczniemy mielić mięso jelita namaczamy w ciepłej wodzie (woda z solą). Po przeszło godzinie płuczemy je ze 2-3 razy.
2. Mielimy mięso. Wołowinę na drobnych oczkach (2 mm), a wieprzowinę i drób na grubych oczkach (10-13 mm).

3. Najpierw wyrabiamy wołowinę z czosnkiem przeciśniętym przez praskę oraz przyprawami. Można podlać zimną wodą (około 250 ml).
4. Następnie dodajemy drób i wieprzowinę.
5. Wszystko dokładnie mieszamy.
6. Masę możemy odstawić na kilka godzin do lodówki ale nie musimy.
7. Masę wkładamy do maszynki, zakładamy specjalna końcówkę do robienia kiełbasek, na który nadziewamy jelita i napełniamy je powoli masą. Robimy kiełbaski wg uznania. Ja zrobiłam kilka takich króciutkich bo takie lubię bardziej a kilkanaście takich ok 20 cm (będą dla rodziców). 
8. Ja gotowe kiełbaski zaparzyłam. W tym celu zagotowałam gar wody. Wyłączyłam gaz i wrzuciłam do wody kiełbasę. Kiełbasę trzymamy w tej wodzie 30 minut. Studzimy. Porcjujemy i do zamrażarki.


Dla wszystkich odważnych polecam przepis do przetestowania. 
Z drugiej strony jakoś szczególnie Was nie zachęcam bo jest to pracochłonne i średnio łatwe.

Smaczne-go!!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Miód tymiankowy z Kos

smaki z wakacji - Kos - miód - miód tymiankowy Po raz pierwszy z miodem tymiankowym spotkałam się na greckiej wyspie KOS. Potem doczytałam się, że miód ten można także dostać na Krecie (tam jest on najpopularniejszy). Miód powstaje z kwiatów tymianku pospolitego dzięki czemu osiąga swój specyficzny smak. Blog ten nie jest apteczką zdrowia- nie mniej warto podkreślić tu doskonałe walory lecznicze miodu tymiankowego. Oczywiście miód tymiankowy  jak każdy miód jest stosowany przy przeziębieniach, jednak TEN miodzik jest idealny w schorzeniach układu trawiennego (m.in. nerwica, wrzody żołądka, zaburzenia trawienia). 

Sklep Szambelan, Kraków, ul. Bracka 9

Przy okazji wizyty w Krakowie odwiedziłam ciekawe miejsce - sklep Szambelan. To miejsce, gdzie możemy kupić oryginalne trunki takie jak: nalewki, likiery, miody itp., a przy okazji ciekawe butelki szklane. Doskonała rzecz na użytek własny ale też i wspaniały prezent na upominek :-) Ciekawe wnętrze lokalu. Mała kubatura mieszcząca mnóstwo wspaniałych trunków :-) Zanim jednak zdecydujemy się na zakup któregoś z produktów możemy dokonać degustacji. Kieliszek nalewki to koszt 5 zł. Ja nic nie kupiłam... ale za to spróbowałam: nalewki szambelana (wiśnie i śliwki), nalewki malinowej oraz nalewki.   Ciekawe miejsce :-) Polecam!!

Manekin, Warszawa, Plac Konstytucji 5

Manekin - naleśnikarnia przy Placu Konstytucji to już drugi lokal w s tolicy. Pierwszy jest na Marszałkowskiej (blisko Królewskiej). Ilekroć tamtędy przejeżdżam, widzę kolejkę oczekujących przed drzwiami. Za każdym razem próbuje zrozumieć to zjawisko... W Manekinie byliśmy we trójkę. Żarłomaniak z menu wybrał rosół - ponoć całkiem dobry. Natomiast Koleżanka wzięła naleśnika z sosem meksykańskim. Duża i pyszna porcja :-) Do tego zasugerowany przez kelnera sos - ostry pomidorowy. A ja wzięłam naleśnika ze szpinakiem i łososiem. Bardzo smaczny :-)  D o tego naleśnika kelner polecił sos jogurtowy z koperkiem. Dobry wybór! Wystrój lokalu - ciekawy. Obsługa kelnerska - fantastyczna (przypadek?). Mimo, że ciasto naleśnikowe było pulchne, a farsz znakomity to nadal nie pojmuję fenomenu tej knajpy i tych ciągłych kolejek... UWAGA:  Na chwilę obecną lokal nie posiada koncesji na sprzedaż alkoholu, zatem normalnego piwa i wina póki co w Manekinie nie dostanie