Porto Massimo to restauracja włoska w sercu Saskiej Kępy.
W lokalu tym byłam dzięki oraz w towarzystwie moich koleżanek. Miał to być wieczór w klimacie włoskim. W ten sposób chciałyśmy wrócić do naszej krókiej ale jakże fantastycznej wyprawy do Rzymu (w czerwcu tego roku). W tej podróży sentymentalnej miała nam pomóc kolacja w lokalu serwującym kuchnię włoską.
Porto Massimo prowadzi prawdziwy Włoch, który daje nam możliwość poznania prawdziwej włoskiej kuchni (cucina italiana).
Wystrój wzbudził w nas wiele emocji. Moje współtowarzyszki ostro skrytykowały wnętrze. Ja mówiąc szczerze nie mama zdania... i nie chodzi o to że wystrój mi się podobał, bo tam nie było nic co mogło mi się podobać ale śmiem twierdzić, że taki był właśnie koncept właścicieli tej knajpy: prosto, niemal tandetnie, dominujące kolory biały i niebieski mają sugerować bliskie połączenie z morzem.
Co do samego jedzenia to było smacznie.
Spróbowałyśmy:
Wszystko to popite białym stołowym winem.
W tle (na naszą prośbę) włoska muzyka.
Mogłabym tam (po)wrócić. Bogate menu stwarza taką szansę :-)
W lokalu tym byłam dzięki oraz w towarzystwie moich koleżanek. Miał to być wieczór w klimacie włoskim. W ten sposób chciałyśmy wrócić do naszej krókiej ale jakże fantastycznej wyprawy do Rzymu (w czerwcu tego roku). W tej podróży sentymentalnej miała nam pomóc kolacja w lokalu serwującym kuchnię włoską.
Porto Massimo prowadzi prawdziwy Włoch, który daje nam możliwość poznania prawdziwej włoskiej kuchni (cucina italiana).
Wystrój wzbudził w nas wiele emocji. Moje współtowarzyszki ostro skrytykowały wnętrze. Ja mówiąc szczerze nie mama zdania... i nie chodzi o to że wystrój mi się podobał, bo tam nie było nic co mogło mi się podobać ale śmiem twierdzić, że taki był właśnie koncept właścicieli tej knajpy: prosto, niemal tandetnie, dominujące kolory biały i niebieski mają sugerować bliskie połączenie z morzem.
Co do samego jedzenia to było smacznie.
Spróbowałyśmy:
- bruschetty z pomidorami - plus za to że pomidora było odpowiednio dużo
- bruscchetty z szynką parmeńską - smaczna
- sałata
Skosztowałyśmy 3 rodzajów pizzy. Każda smaczna. Fajne cienkie ciasto przez co pizza była bardzo smaczna.
- pizza z salami
- pizza z tuńczykiem
- pizza z pieczarkami, oliwkami, pomidorkami koktailowymi, groszkiem i parmezanem
W tle (na naszą prośbę) włoska muzyka.
Mogłabym tam (po)wrócić. Bogate menu stwarza taką szansę :-)
Hmm... takie bogate menu a wybrałyście 3 rodzaje pizzy?
OdpowiedzUsuńOwszem, tylko pizza, gdyż w mojej ocenie jakość tego najpopularniejszego włoskiego placka mącznego świadczy o poziomie lokalu (w kontekście serwowanej kuchni rzecz jasna) :-)
Usuń