Przejdź do głównej zawartości

Porto Massimo, Warszawa, ul. Zwycięzców 32

Porto Massimo to restauracja włoska w sercu Saskiej Kępy.

W lokalu tym byłam dzięki oraz w towarzystwie moich koleżanek. Miał to być wieczór w klimacie włoskim. W ten sposób chciałyśmy wrócić do naszej krókiej ale jakże fantastycznej wyprawy do Rzymu (w czerwcu tego roku). W tej podróży sentymentalnej miała nam pomóc kolacja w lokalu serwującym kuchnię włoską.

Porto Massimo prowadzi prawdziwy Włoch, który daje nam możliwość poznania prawdziwej włoskiej kuchni (cucina italiana).

Wystrój wzbudził w nas wiele emocji. Moje współtowarzyszki ostro skrytykowały wnętrze. Ja mówiąc szczerze nie mama zdania... i nie chodzi o to że wystrój mi się podobał, bo tam nie było nic co mogło mi się podobać ale śmiem twierdzić, że taki był właśnie koncept właścicieli tej knajpy: prosto, niemal tandetnie, dominujące kolory biały i niebieski mają sugerować bliskie połączenie z morzem.

Co do samego jedzenia to było smacznie.

Spróbowałyśmy:

  • bruschetty z pomidorami - plus za to że pomidora było odpowiednio dużo

  • bruscchetty z szynką parmeńską - smaczna

  • sałata

Skosztowałyśmy 3 rodzajów pizzy. Każda smaczna. Fajne cienkie ciasto przez co pizza była bardzo smaczna. 
  • pizza z salami

  • pizza z tuńczykiem

  • pizza z pieczarkami, oliwkami, pomidorkami koktailowymi, groszkiem i parmezanem

Wszystko to popite białym stołowym winem.
W tle (na naszą prośbę) włoska muzyka.

Mogłabym tam (po)wrócić. Bogate menu stwarza taką szansę :-)



Komentarze

  1. Hmm... takie bogate menu a wybrałyście 3 rodzaje pizzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, tylko pizza, gdyż w mojej ocenie jakość tego najpopularniejszego włoskiego placka mącznego świadczy o poziomie lokalu (w kontekście serwowanej kuchni rzecz jasna) :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miód tymiankowy z Kos

smaki z wakacji - Kos - miód - miód tymiankowy Po raz pierwszy z miodem tymiankowym spotkałam się na greckiej wyspie KOS. Potem doczytałam się, że miód ten można także dostać na Krecie (tam jest on najpopularniejszy). Miód powstaje z kwiatów tymianku pospolitego dzięki czemu osiąga swój specyficzny smak. Blog ten nie jest apteczką zdrowia- nie mniej warto podkreślić tu doskonałe walory lecznicze miodu tymiankowego. Oczywiście miód tymiankowy  jak każdy miód jest stosowany przy przeziębieniach, jednak TEN miodzik jest idealny w schorzeniach układu trawiennego (m.in. nerwica, wrzody żołądka, zaburzenia trawienia). 

Sklep Szambelan, Kraków, ul. Bracka 9

Przy okazji wizyty w Krakowie odwiedziłam ciekawe miejsce - sklep Szambelan. To miejsce, gdzie możemy kupić oryginalne trunki takie jak: nalewki, likiery, miody itp., a przy okazji ciekawe butelki szklane. Doskonała rzecz na użytek własny ale też i wspaniały prezent na upominek :-) Ciekawe wnętrze lokalu. Mała kubatura mieszcząca mnóstwo wspaniałych trunków :-) Zanim jednak zdecydujemy się na zakup któregoś z produktów możemy dokonać degustacji. Kieliszek nalewki to koszt 5 zł. Ja nic nie kupiłam... ale za to spróbowałam: nalewki szambelana (wiśnie i śliwki), nalewki malinowej oraz nalewki.   Ciekawe miejsce :-) Polecam!!

Manekin, Warszawa, Plac Konstytucji 5

Manekin - naleśnikarnia przy Placu Konstytucji to już drugi lokal w s tolicy. Pierwszy jest na Marszałkowskiej (blisko Królewskiej). Ilekroć tamtędy przejeżdżam, widzę kolejkę oczekujących przed drzwiami. Za każdym razem próbuje zrozumieć to zjawisko... W Manekinie byliśmy we trójkę. Żarłomaniak z menu wybrał rosół - ponoć całkiem dobry. Natomiast Koleżanka wzięła naleśnika z sosem meksykańskim. Duża i pyszna porcja :-) Do tego zasugerowany przez kelnera sos - ostry pomidorowy. A ja wzięłam naleśnika ze szpinakiem i łososiem. Bardzo smaczny :-)  D o tego naleśnika kelner polecił sos jogurtowy z koperkiem. Dobry wybór! Wystrój lokalu - ciekawy. Obsługa kelnerska - fantastyczna (przypadek?). Mimo, że ciasto naleśnikowe było pulchne, a farsz znakomity to nadal nie pojmuję fenomenu tej knajpy i tych ciągłych kolejek... UWAGA:  Na chwilę obecną lokal nie posiada koncesji na sprzedaż alkoholu, zatem normalnego piwa i wina póki co w Manekinie nie dostanie