Jeżeli podczas spaceru po krakowskich Błoniach zaburczy Ci w brzuchu, śmiało mogę polecić restaurację Piri Piri, w której oprócz bardzo wyszukanych potraw można zjeść swojskiego kurczaka lub pospolite polędwiczki wieprzowe.
Oba dania ciekawie przyprawione, podane w sosie, w towarzystwie frytek i sałatek.
W zależności od stopnia głodu, przed daniem głównym można zamówić zupę, polecam moją ulubioną cebulową lub specjalność lokalu - Alentejano.
Ceny jak na to miejsce całkiem przystępne, obsługa miła, choć muzyka trochę pretensjonalna. Ale warto zajrzeć.
Dla zainteresowanych dodam, że Piri Piri ma własną wędzarnię ryb i owoców morza.
Komentarze
Prześlij komentarz