Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

Tandoor, Warszawa, ul. Marszałkowska 21/25

Sympatyczne, klimatyczne miejsce oferujące kuchnię indyjską. Jestem fanem chlebka naan, w różnych wydaniach, szczególnie smakuje mi ono z serem:-) Ciekawą, bezmięsną propozycją są placuszki ze szpinaku, ziół, groszku i orzechów nerkowca (Vegetable Cigarillos), podawane z salsą mango.  Na przystawkę warto również zamówić kawałki kurczaka pieczone w piecu tandoor, w zestawie indyjskich ziół (Chicken Tikka) - pycha! Z dań głównych warta polecenia jest podawana w kociołku jagnięcina w sosie curry (Lamb Rogan Josh), przy okazji obowiązkowo należy spróbować piwa Kingfisher lub Lucky Budda :-) Ceny nie należą do najniższych, ale klimat, sympatyczna obsługa i przede wszystkim świetne jedzenie sprawiają, że chce się tu wracać ;-) Polecam!

A Modo Mio, Warszawa, ul. Grójecka 110

Przyjemne miejsce vis a vis Hali Banacha, z fajnym klimatem i miłą obsługą. To co śmiało mogę polecić na chłodny dzień to: - pizza w stylu greckim, z oliwkami, świeżym szpinakiem i pomidorem, z serem feta i ricotta, - pyszna, rozgrzewająca zupa serowa z grzankami Dodatkowego uroku dodaje przyjemna, nastrojowa włoska muzyka... polecam!

Costa Coffee, Warszawa, Plac Bankowy 2

Rzadko piszę o sieciówkach... ale czasami warto tam zajrzeć, szczególnie o tej porze roku, gdy na dworze ziąb, chcemy się rozgrzać, a kawiarnia jest tuż obok, na wyciągnięcie ręki :-) Oprócz tradycyjnego quiche z bryndzą i szpinakiem, warto się skusić na rozgrzewającą herbatkę z owocami ;-) Obecnie w ofercie jest m.in. fajny zestaw - pyszna kawa Corto serwowana z tortem królewskim - po prostu rewelacja! Hmm... jeśli akurat będziecie przechodzić i najdzie Was ochota na kawę i coś słodkiego - polecam!

Borough Market, London, 8 Southwark Street

Położony tuż obok katedry, popularny, najstarszy w Londynie bazar, na którym dostaniecie wszystko do jedzenia i picia :-) Uwagę szczególnie przyciągają stoiska z pieczywem, warzywami...  ... ale także z pieczonym na rożnie prosięciem czy też apetycznymi, dojrzewającymi serami... Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a ceny są zupełnie przystępne (jak na Londyn). Warto to miejsce odwiedzić, gdyż wszystkie produkty pochodzą od lokalnych producentów.

Young Cheng, London, 22 Lisle Street

Pyszny chiński bufet w sercu londyńskiego Soho. Płacąc kwotę 8,50 GBP można się najeść do woli. Szeroki wybór potraw, kurczak, kaczka, wołowina, wieprzowina, krewetki warzywa, makaron, ryż... Wszystko było naprawdę pyszne, a miła obsługa i przyjemny wystrój sprzyjają spokojnemu zaspokojeniu apetytu :-)

Lido Cafe, London, Hyde Park

W londyńskim Hyde Parku, blisko fontanny poświęconej Księżnej Dianie, znajduje się urokliwa Lido Cafe, gdzie warto zatrzymać się podczas spaceru, usiąść i w spokojnej atmosferze napić się kawy... Warto przy okazji skusić się na ciastko z bogatej oferty, najlepiej na ciepło :-) Smakuje wybornie :-)

Rock and Sole Plaice, London, 47 Endell Street

W samym sercu Covent Garden, przy cichej uliczce, można spałaszować "fish and chips" w barze, który serwuje ten londyński przysmak od 1871 roku - to najstarszy tego typu bar w Londynie :-) Mimo dość wysokiej ceny (15 GBP) warto skusić się na dorsza (cod) z grubo krojonymi frytkami... Ryba jest przyrządzana na bieżąco, porcja jest naprawdę znaczna, spokojnie się można najeść :-) Polecam!

Fishers, London, 50 Marylebone High Street

Elegancka cafe-restaurant w stylu wiedeńskim, położona w ścisłym centrum Londynu. Można śmiało się wybrać np. na niedzielny brunch... Na przystawkę warto zamówić: - foie gras w towarzystwie macy i ogórka - lub 3 rodzaje śledzia - ewentualnie łososia z pastą chrzanową - lub sałatkę bawarską z orzechami Natomiast na danie główne śmiało mogę polecić typowy sznycel wiedeński lub kiełbaski (Krakaure i Kasenkainer), podawane z kapustą i sałatką ziemniaczaną Wszystkie potrawy smaczne, przyrządzane na bieżąco, trzeba trochę cierpliwości :-) Niestety na deser nie wystarczyło już miejsca :-( Aha, dodatkową niespodzianką, niewątpliwie nadającą prestiżu temu miejscu, była obecność Benedicta Cumberbatcha, odtwórcy tytułowej roli w znanym serialu BBC "Sherlock" :-) Zatem chyba naprawdę warto tam zajrzeć w niedzielę :-)

Rue de Paris, Warszawa, ul. Francuska 11

Dziś miałam przyjemność zjeść francuskie śniadanie z Żarłomaniakiem :-) Śniadanie było w stylu "glamour" ;-) francuski szyk i smak sam w sobie ;-)   Do śniadania zasiedliśmy o świcie (7 rano), w sercu Saskiej Kępy, "w towarzystwie" Agnieszki Osieckiej (lokal jest usytuowany bezpośrednio przy jej pomniku). Rue de Paris to sieć naleśnikarni oferująca  przede wszystkim naleśniki: na słono, na słodko ale także zestawy śniadaniowe, soki, kawę, herbatę a nawet wino :-) My skusiliśmy się na: naleśnika z jakiem, szynką i żółtym serem naleśnika z trzema serami i pomidorem Naleśniki podano cieniutkie, z mąki gryczanej (naleśniki "bio") - jak przekonywała mnie Pani nas obsługująca, naleśniki z tej mąki bardziej pasują  do farszu wytrawnego; natomiast do wsadów słodkich używa się mąki pszennej, bo jest bardziej słodkawa). Były przepyszne!! A na dokładkę wzięliśmy zestaw śniadaniowy czyli kawę i 2 croissanty (super smakują podane na