Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2022

Stara Kamienica, Warszawa, ul. Widok 8

Elegancka i przyjemna restauracja w samym sercu stolicy, nieopodal Rotundy :-) Menu bardzo zróżnicowane, z dominującą kuchnią polską i naciskiem na wysoką jakość :-)  Pyszne są na pewno: tatar z jelenia, tatar ze śledzia, schabowy oraz sernik :-) Polecam bo warto!

Bazylia i Oregano, Poznań, ul. Wysoka 12

Kolejna wizyta w mojej ulubionej włoskiej restauracji w sercu Poznania :-) I po raz kolejny nie zawiodłem się - podano mi pyszne tagliatelle z owocami morza :-) Polecam również polędwiczki wieprzowe w sosie borowikowym, podane z pieczonym batatem - pycha! Świetna obsługa, włoska muzyka, akceptowalne ceny i wysoka jakość dań -  na piatkę z plusem :-)

Hevre, Kraków, ul. Meiselsa 18

Jedna z moich ulubionych restauracji na krakowskim Kazimierzu :-) Przyznam, że to jest kuchnia na bardzo wysokim poziomie jakościowym, począwszy od przystawek np. w formie tatara, przez sałatki i zupy, aż po dania głowne np. w stylu fileta z troci :-) Cenowo może nie jest za ciekawie, ale to konskekwencja wysokiej jakości produktów oraz lokalizacji w samym sercu żydowskiej dzielnicy :-) Polecam z czystym sumieniem :-)

El Fuego, Kołobrzeg, ul. Towarowa 14

Hiszpańska kuchnia w najlepszym wydaniu w sympatycznym i eleganckim miejscu :-) I oczywiscie do tego aromatyczne wino, a także moje ulubione piwo Estrella :-) Polecam!

MAO, Warszawa, ul. Marszałkowska 62

Kolejna wizyta w tym sympatycznym miejscu, z dobrą azjatycką kuchnią :-) Uwielbiamy ten duży, okrągły stół - idealny na kilkuosobową wieczerzę :-) Czego by nie zamówić, wszystko smakuje idealnie, świetnie doprawione i podane ;-) Polecam!

Casa Ristoranti, Warszawa, ul. Pereca 1

Miała być szybka kawa z Tosią, a zrobiła sie włoska mini-uczta przy pizzy i winku :-) Przyznam, że niezależnie od wyboru rodzaju pizzy - będziecie zadowoleni, każda smakuje świetnie :-) A jeśli popijecie to wybornym domowym winem - macie gwarancję udanego wieczoru :-) Polecam!

Cawa, Kraków, ul. Nadwiślańska 1

Tym razem deszczowy poranek na krakowskim Podgórzu z widokiem na kładkę Bernatka :-) Śmiało mogę polecić zestaw kanapek z pastami własnego wyrobu :-) Świetnym wyborem okazały się rówież tost z szynką i serem oraz kanapka z chorizo i jakiem w koszulce :-)   Klimat iście chilloutowy, obsługa super, ceny niewygórowane jak na tak modną miejscówkę :-)

Kur&wino, Warszawa, ul. Andersa 21/lok.4

Na warszawskim Muranowie, w niepozornej kamienicy, przypadkowo natrafiliśmy na niewielki, przyjemny lokal, oferujący dość różnorodną kuchnię z kurą w roli głównej :-) było spore bragnienie, zatem na podrasowanie apetytu skusiliśmy się na piwqo z browaru Bytów :-) Jako, że pora była obiadowa - wybraliśmy "domowe mielone" z ziemniakami i buraczkami... - oraz sztukę mięsa w sosie chrzanowym, w podobnej konfiguracji Oba dania były smaczne, takie "domowe", ceny akceptowalne, obsługa pomocna choć mocno wyluzowana - ale taki klimat generalnie panuje w tym miejscu :-)   

Mała Gruzja, Warszawa, ul. Nowogrodzka 40

Kameralna restauracja w samym centrum Warszawy, oferująca smaczną gruzinśką kuchnię :-) Z bogatego menu wybraliśmy:  - chinkali - chanachi - kebabczeta - kufte - grilowany bakłażan Wszystkie potrawy były pyszne, mocno aromatyczne, świetnie doprawione, dosć pikantne :-) Obsługa uprzejma i profesjonalna, zna menu i potrafi doradzić :-) Polecam!

Świątecznie i noworocznie :-)

Hmmm, Żarłomaniak w tym roku chyba trochę zaspał i niestety nie zdążył przed Świętami zlożyć naszym Czetelnikom życzeń :-(  Zatem nadrabiamy zaległość i życzymy Wszystkim odwiedzającym naszego bloga przede wszystkim optymizmu i spokoju, nie tylko na czas Świąt ale też na caaaały nadchodzący rok 2023 :-) A także wyrafinowanego smaku oraz ciekawych doznań kulinarnych, nie tylko przy świątecznym stole ale gdziekolwiek się udacie w celach podróżniczo-gastronomicznych :-) Pozdrawiamy serdecznie, Tosia i Żarłomaniak

Przegryź, Warszawa, ul. Mokotowska 52

Na początku wypada stwierdzić, że lokalizacja jest przednia, przy jednej z najładniejszych obecnie ulic w Śródmieściu.  Co do jedzenia, menu może nie jest zbyt obszerne ale chyba każdy znajdzie coś dla siebie. Poszliśmy w tradycyjne smaki: - kotlety mielone z młodymi ziemniakami i mizerią - kurczak zagrodowy z ziemniakami oraz grilowaną sałatą rzymską posypaną serem  - do białego wina idealnie pasowały również oliwki :-) No cóż: mielone były przepyszne, kurczak całkiem niezły, ziemniaki chyba za krótko gotowane,  Co do deseru - niestety mały wybór (tylko creme brulee i beza) ale fajną opcją jest możliwość skorzystania z oferty sąsiedniej cukierni "Kukułka" :-) Zatem i łasuchy powinny być zadowolone :-) Przyznam, że miejsca jest niewiele, szczególnie ciasno jest w części położonej blisko baru, siedzi się tam naprawdę niezbyt komfortowo. Być może przyjemniej jest w ogródku ale niestety nie jest to opcja wskazana dla osób niepalących. Obsługa jest bardzo kontaktowa i pomocna, ce

9. urodziny bloga :-)

Uprzejmie informuję, że 4 sierpnia minęło 9 lat od umieszczenia przez Żarlomaniaka pierwszego postu na blogu :-) Podsumowując ostatnie 12 miesięcy muszę stwierdzić, że niestety było dość skromnie :-( Zamieściliśmy tylko 50 nowych postów, zyskały one 5130 wyświetleń.  Ale jest też bardzo dobra wiadomość, wg statystyk nasz profil na Facebooku obserwuje już 786 osób. Niezależnie od wyników naszej aktywności, postanowiliśmy uczcić 9. urodziny bloga w restauracji "Przegryź" :-) Post z recenzją znajdziecie tuż obok :-) Na najbliższy rok życzymy sobie dalszej wytrwałości w zamieszczaniu interesujących postów, a naszym wspaniałym Czytelnikom wytrwałości w ich czytaniu :-) Pozdrawiamy, Tosia i Żarłomaniak :-)

Brindisi Pizza, Warszawa, ul. Kasprzaka 7 lok U7

 Przyjemne miejsce na bliskiej Woli z fantastyczną włoską kuchnią :-) Na przystawkę polecam bruschette w trzech smakach: z pesto, pomidorami i prosciutto crudo. A pizza to naprawdę mocny atut tego lokalu, my skusiliśmy się na Capriciosę i Rusticę :-) Oczywiście nie mogło się obyć bez karafki domowego białego wina - tu podają je obłędne :-)  Świetna, bardzo komunikatywna i bezpośrednia obsługa, a ceny akceptowalne :-) Polecam!

Mykonos, Warszawa, ul. Grzybowska 61

Restauracja z grecką kuchnią w nowoczesnym, nawet lekko industrialnym klimacie.  Dla wielbicieli sródziemnomorskich frykasów fajną opcją będzie zamówienie zestawu przystawek (meze): ser haloumi, pita, krewetki, kofta i rożki, to wszystko podane z dipami. A jak ktoś ma ochotę na coś konkretnego to idealnym wyborem będzie musaka :-) Na deser polecam tradycyjną kawę po grecku oraz baklawę z lodami :-) Jedzenie jest bardzo smaczne, kucharze się naprawde starają, niestety gorzej z obsługą, która przy znacznym obłożeniu lokalu niezbyt dobrze ogrania temat :-( Niestety jak na grecką restaurację to jest tu dość drogo co niewątpliwie może zniechcecić do tego miejsca. No i ten brak geckiego klimatu, ewidentnie są w Warszawie miejsca bardziej przyjazne. 

Różana, Warszawa, ul. Chocimska 7

Przyjemna restauracja zlokalizowana w eleganckim domu w zacisznej części Mokotowa. Oprócz stolików wewnątrz można biesiadować również w pięknie utrzymanym ogrodzie. Menu jest bardzo urozmaicone, zaczęliśmy od przystawek: - śledzia podanego pod pierzyną śmietanową i w oleju z cebulką  - oraz studzieniny (galaretki) z kurczakiem w towarzystwie jajka na twardo i sałatki. Jako dania główne wybraliśmy pieczeń z cielęciny podaną z kopytkami i duszoną marchewką, a także  kaczkę z pieczonymi jablkami.  A na deser beza migdałowa oraz szarlotka :-) Jak przystało na tak elegancką restaurację, obsługa kelnerska była niezawodna i profesjonalna. Wszystkie dania były wyśmienite. Ceny są dość wysokie ale jakość oferowasnych dań jest po prostu tego warta. Idealne miejsce na elegancki obiad w gronie rodzinnym lub przyjaciół. Polecam!

Euskadi, Kraków, ul. Brodzińskiego 4/U1

Świeżo odkryte przeze mnie tapasy tuż obok Bernatki. Warto tu zajrzeć i nie patrzeć na dość wygórowane ceny, warto gdyż jakość podawanych tapasów jest naprawdę wysoka :-) Na początek czekadełko - pyszne pieczywo i wysokiej jakości oliwa :-) Obowiązkowo rewelacyjne patatas bravas i piwo Alhambra :-) Dobrym wyborem okazały się carrilleras - czyli policzki wieprzowe, podane tu z puree z pasternaku :-) Następnie Croquetas de Jamon - czyli krokiety z szynką - pychotka :-) Oczywiście nie mogło zabraknąć krewetek - gambas fritas z szynką serrano :-) Wszystko to podlane obłędnym czerwonym winem Cerro Anon.  Obsługa profesjonalna, potrafiąca doradzić i wino i zasugerować kolejność podawania tapasów ;-) Szczerze polecam!!!