Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Gruzja - smaki z podróży

Drodzy czytelnicy naszego bloga! Zaledwie kilka dni temu wróciłam z Gruzji.  Byłam tam krótko więc i mało skosztowałam ;-) Nie mniej jednak chciałabym się z Wami podzielić tą arcyważną informacją. Otóż, kuchnia gruzińska jest przesmaczna!! Wie to każdy kto odwiedził jakąś gruzińską knajpkę w Polsce. Jednak każdy też wie, że nigdy to co w Polsce nie będzie równe oryginałowi. I tak też jest w tym przypadku :-) Teraz mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem osobiście, że warto odwiedzić Gruzję nie tylko dla przepięknych krajobrazów ale właśnie ze względu na kuchnię i jej przysmaki. Oczywiście, nie może tam jechać żadna osoba będąca na diecie. Co to to nie!! A to z tego względu, że kuchnia gruzińska jest mocno serowa i dość tłusta. Ja na szczęście na diecie nie jestem :-) Co tam skosztowałam? A mianowicie: CHACZAPURI - najbardziej kultowe gruzińskie danie - to jest drożdżowy placek z nadzieniem serowym (słony ser) CHACZAPURI ADŻARULI - drożdżowy placek w kształcie łó

Secado, Warszawa, ul. Marszałkowska 66

Bardzo spontaniczna wizyta w chłodny listopadowy wieczór... Ale był słuszny pretekst do spotkania i... przy okazji zapełniliśmy żołądki :-) Na stół wjechały: - olbrzymi klasyczny burger... oraz tagliatelle z kurczakiem :-) Przyjemna choć bardzo gwarna atmosfera, sporo akcentów zapachowych, nie tylko od jedzenia, jest coś przyciągającego w tym miejscu - chyba taki totalny luz... Ale jedzenie spoko, nawet smaczne!

La Tomatina, Warszawa, ul. Nowogrodzka 10

Dawno nas tu nie było... ale nic się nie zmieniło, nadal pyszna pizza i domowe wino ;-) Wyjątkowo skusiliśmy się również na kalmary - i to był prawdę mówiąc nie najlepszy pomysł, zatem na przyszłość zostajemy tylko przy pizzy :-) Mimo wszystko polecamy to miejsce, bo jest naprawdę przyjemnie ;-)

MUGI, Warszawa, ul. Wspólna 37/39

Japońska knajpka w ścisłym centrum Warszawy :-) Zaczęliśmy od choya shiso i piwa, a jako czekadełko podano chipsy z makaronu :-) Następnie zamówiliśmy smażone pierożki gyoza z mięsem i warzywami oraz szaszłyki z kurczaka (yakitori tare). Smaczne okazały się też pierożki natto gyoza, z mięsem drobiowym, natto i warzywami. Do tego obowiązkowo japońskie piwo: Asahi lub Sapporo :-) Fajne miejsce, polecamy!

Piselli, Warszawa, ul. Olszynki Grochowskiej 21

Wydawać by się mogło, że ta okolica to pustynia gastronomiczna... Ale Piselli zadaje temu kłam - malutka pizzeria z fantastycznym klimatem :-) Przede wszystkim warto skosztować nietuzinkowej pizzy, np. prosciutto crudo... lub frutti di mare... Porcja na bogato, cena też słuszna ale warto, bo po prostu pysznie :-)

Pasta i Basta, Warszawa, ul. Odolańska 5

Mój debiut w tym kameralnym i sympatycznym miejscu w środku górnego Mokotowa ;-) Włoski klimat, przyjemna muzyka, profesjonalna obsługa... i pyszne jedzenie :-) Wybraliśmy: - Brodo con tagliolini di crespelle (rosół z wstążkami z naleśników) z wołowiną i indykiem :-) - rewelacyjną Tagliattę - grillowane plasterki wołowej polędwicy z rukolą i parmezanem, z cukinią oraz sosem z borowików - pastę z indykiem, krewetkami i papryką :-) A na deser obłędne tiramisu :-) Ceny niezbyt niskie ale warto, bo jakość i doznania smakowe są z najwyższej półki  ;-)

Thai me up! Warszawa, ul. Foksal 16

Kolejna tajska uczta ;-) Wiem, że to może trochę nudne ale... jak zwykle wybraliśmy krewetkowe przystawki oraz przepyszne pierożki :-) Niezłym wyborem okazał się również smażony makaron ryżowy z kurczakiem, ciemnym sosem sojowym i bazylią, z dodatkiem jajka, bambusa i chilli :-) A dla zwolenników curry, podane z warzywami, krewetkami, na mleku kokosowym, z ryżem jaśminowym ;-)  Hmmm, jak zwykle wszystko było pyszne, to fenomen tego miejsca :-)