Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

La Cantina Meyhane, Warszawa, ul. Nowy Świat 64

Kolejna nasza spontaniczna wizyta w La Cantinie :-) Uwielbiam takie spontany! :-) Jako przystawka na rozruch do białego wina - panierowany ser halloumi - pycha! Ale musi być na bogato - zatem czas na pizzę - może hawajska? Obowiązkowo musiał być też deser - nie znamy lepszego niż... pizza :-) Tym razem z chorizo :-) Hmmm...to ich niebiańsko cienkie i chrupiące ciasto :-) Niewątpliwie jedno z najlepszych jakie jadłem! Polecamy serdecznie to miejsce bo ceny akceptowalne i super lokalizacja :-)

Vis a Vis Koziołków, Poznań, Stary Rynek 40

Niedzielny późny poranek - czas na śniadanie z widokiem na ratusz...  Co prawda koziołki jeszcze spały (wstają dopiero w południe) ale i tak było miło :-) I smacznie... bo skusiłem się na "śniadanie wielkopolskie" - nie pytajcie dlaczego taka nazwa...  No dobra, może przez ten gzik? :-) Oprócz gzika, w skład zestawu wchodziły dwie białe parzone kiełbaski, dwa jaja sadzone, trochę bekonu i mała porcja sałatki. Przyznam, że taki zestaw bardzo mi odpowiada :-) Polecam!

Olivio, Poznań, ul. Świętosławska 9

Skryte w uliczce prowadzącej do Fary, nieopodal rynku, z przyjemnym, kameralnym patio - urocze miejsce z pyszną włoską kuchnią i rewelacyjną obsługą :-) Jako przystawka - ogromna bruschetta :-) Na danie główne wybór padł na: Filetto Napoli - czyli połączenie mięsa i makaronu: panierowana polędwiczka wieprzowa i spaghetti napoli - świetny pomysł :-) Filetto risotto - polędwica wołowa podana na risotto borowikowym z gorgonzolą - obłęd! Do tych smacznych dań koniecznie karafka domowego wina = gwarancja udanego wieczoru :-)

Bajgle Króla Jana, Poznań, ul. Kraszewskiego 15

Przyjemne miejsce na kulinarnej mapie poznańskich Jeżyc. Były okolice południa zatem, pora na coś słodkiego i kawę :-) Z dość bogatego menu wybraliśmy: sernik nowojorski oraz bajgel, ten o nazwie "słodziak", w wersji z serkiem mascarpone i konfiturą wiśniową (z masła orzechowego zrezygnowałem, bo nie przepadam). Było całkiem smacznie, przyjemny ogródek, bardzo bezpośrednia obsługa, ceny akceptowalne.

Banjaluka, Warszawa, ul. Szkolna 2/4

Nie uwierzycie: to restauracja z 15 letnią tradycją, a ja tu zajrzałem dopiero pierwszy raz kila dni temu. Jak nazwa wskazuje traficie tu na dania kuchni bałkańskiej :-) Ale na początek bałkańskie piwko - rzetelne w smaku i od razu wprawiające w dobry nastrój :-) Następnie przystawka w formie wątróbki drobiowej i sera koneckiego (pilecka dzigerica) - pycha! Ale przystawka to był dopiero początek uczty. Na stół wjechały: - baranina z bryndzą, zawijana w boczek wieprzowy (banialucki rolovany cevap) i sałatka szopska - oraz wędzona polędwiczka wieprzowa marynowana w lubczyku (banjalucka vesalica) Dania były wyśmienite, podobnie jak towarzystwo ;-) Lokal jest gwarny, przepełniony radosną muzyką, a miła obsługa to dodatkowy atut wpływajacy na uroczy klimat tego miejsca. Na pewno kiedyś ponownie je odwiedzę!

Baron The Family Grill Bar, Warszawa, ul. Krakowskie Przedmieście 4

Grill Bar należący do Aleksandra Barona, zlokalizowany tuż przy Harendzie, to ciekawe miejsce :-) Zamówienia składa się przy barze, płaci z góry i następnie samemu odbiera - dla mnie ten koncept jest nieco zaskakujący ale najważniejsze, że się sprawdza :-) Co do potraw - mimo wczesnego popołudnia większości dań z menu "już nie było" :-( Pozostały głównie burgery - zatem wybraliśmy tego z serem oraz w opcji vege :-) No cóż... burger jak burger, nie powalił mnie smakiem niestety :-)  Ale dobrze, że byliśmy bardzo głodni i było moje ulubione piwo :-) Zjedliśmy szybko i wyszliśmy:-)

Smaki Warszawy Cukiernia, Warszawa, ul. Klimczaka 17

Moje kolejne słodkie odkrycie w Miasteczku Wilanów. Do kawy zamówiliśmy pyszny sernik oraz... ciacho o nazwie "brownie panna cotta" - specjalność tej cukierni - potwierdzam: niebo w gębie! Po takim zastrzyku energii niegroźna nawet długa przejażdżka zdezelowanym Veturilo :-)

Pyszna i Próżna, Warszawa, ul. Próżna 12

Przy okazji trwającego festiwalu Singera, warto zajrzeć na ulicę Próżną aby w kameralnej kawiarni skosztować Fludenu czyli szarlotki z bakaliami :-) Szarlotka w tym wydaniu jest po prostu obłędna :-) Polecam!

Głodomory, Warszawa, ul. Gagarina 26

Kilka lat temu byłem tu na całkiem smacznym śniadaniu. Tym razem zajrzałem w porze obiadowej, mając nadzieję na konkretne danie, najlepiej po polsku :-) Jakaż była moja radość, gdy na stół wjechał tradycyjny kotlet schabowy z kostką, w towarzystwie puree i mizerii :-) Równie okazale prezentowały się zrazy wołowe :-) Może ceny w tym miejscu nie należą do niskich ale jakość dań naprawdę jest ich warta. Polecam!

MAO, Warszawa, ul. Marszałkowska 62

Kolejna wizyta w ulubionej restauracji z kuchnią chińską :-) Ekipa była zacna - zatem mieliśmy okazję skosztować kilku potraw: - pierożki na parze  - makaron udon - kociołek z kurczakiem Dobrym wyborem okazały się również pulpeciki jagniece w towarzystwie warzyw. Natomiast lekkim rozczarowaniem okazały się skrzydełka z kaczki, niewiele mięsa, w smaku nijakie.  Wyśmienite towarzystwo, dobry humor, miła obsługa spowodowały, że wieczór z chińską kuchnią był naprawde udany! 

Syreni śpiew, Warszawa, Plac Konesera 4

Jedna z restaurtacji zlokalizowana na terenie Centrum Praskiego Koneser. Skusiliśmy się na danie lunchowe dnia w dosć atrakcyjnej cenie: - krem z białych warzyw oraz żeberka z opiekanymi ziemniakami - oraz wspomniany krem, a jako drugie danie pizzę bianca, z pieczarkami i rukolą  Jedzenie było smaczne. Do tego pyszna lemoniada. Lokal spory, gości całe mnóstwo, miejsce bardzo modne, zatem bez rezerwacji ciężko o stolik.