Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Miłość, Warszawa, ul. Kredytowa 9

Reklamowane jako "social club" trochę dziwne miejsce położone tuż obok Pl. Dąbrowskiego. Zachęcony pozytywnymi recenzjami na kilku blogach, postanowiłem odwiedzić Miłość w towarzystwie Tosi ;-) I tak oto w rytmie chilloutowych dźwięków zamówiliśmy: na przystawkę - pate z królika pod galaretką z cydru następnie ....  wołowe ragout z papryką i rozmarynem, podawane z pieczonymi ziemniaczkami oraz  sałatkę z chrupiącym dorszem, mango, kolendrą i rzodkiewką Jedzenie jest pyszne, obsługa bardzo miła ale... nie czuliśmy się tam dobrze, to chyba klimat nie dla nas, nie kojarzy nam się z jedzeniem, bardziej z miejscem na chillout po nocnej imprezie... Zatem, wizyta na jeden raz:-)

Odette, Warszawa, ul. Górskiego 6

Fantastyczna cukiernia w ścisłym centrum, oferująca piękne wyglądające i pyszne w smaku słodkości, w tak bardzo szerokim asortymencie, że stałem kilka minut przed olbrzymią gablotą zanim dokonałem wyboru... :-) Ograniczone możliwości (prosto po obiedzie) pozwoliły mi jedynie na konsumpcję "limonki" :-) Poezja! Do tego pyszna, mocna kawa podawana w czajniczku. Już się nie mogę doczekać kolejnej wizyty w tym bajecznym miejscu :-) Polecam gorąco ;-)

Post nr 500 - Bazylia & Oregano - kolejna wizyta, Poznań, ul. Wysoka 12

A na post nr 500 proponuję moje ulubione, wręcz magiczne miejsce w Poznaniu ;-) Kolejna, trzecia już wizyta i ... jak zwykle nadal pysznie, z przyjemną obsługą, w pozytywnej atmosferze ;-) Jako początek włoskiej uczty na stół trafiają: zupa rybna z owocami morza oraz warzywna z boczkiem Następnie lekko słona cielęcina w sosie kurkowym z trochę rozgotowanym gnocchi i brokułami Ucztę wieńczy rewelacyjne risotto truflowe z polędwicą wołową Moim zdaniem to idealne miejsce na każdą okoliczność :-) Polecam!

Kawiarnia w Bramie Poznania ICHOT, Poznań, ul. Gdańska 2

Umiejscowiona w kompleksie zwiedzaniowym "Brama Poznania" kawiarnia oferuje rozmaite słodkości, np. torty i ciasta domowej roboty, a także pyszną galaretkę, co stanowi idealny dodatek do kawy :-) Wygodne siedzisko ze wspaniałym widokiem - czego chcieć więcej? Polecam ;-)

Republika Róż, Poznań, Pl. Kolegiacki 2

Świetne i urozmaicone zestawy np. śniadanie gentlemana z dwoma jajkami zrobionymi na dowolny sposób (ja zamówiłem w koszulkach), szynką, serem żółtym, ogórkiem, pomidorem i chrupiącą babeczką :-) Dobrym wyborem są również trzy frankfurterki w towarzystwie sałatki oraz kanapka z pastą jajeczną, avocado i kiełkami Do tego pyszna kawa śniadaniowa oraz sok np. ananasowy :-) Jest dość drogo ale w końcu to ścisłe centrum i naprawdę fajne miejsce :-)

Ceska Hospoda, Poznań, ul. Żydowska 26

Knajpa czeska czyli wojak Szwejk zaprasza ;-) Na początek zupa czosnkowa z grzanką oraz flaki wołowe z czosnkową grzanką - pycha :-) A na drugie danie polecam pieczonego królika pod zielonymi warzywami w towarzystwie knedli lub knedle faszerowane mięsem z sosem myśliwskim i burakami Całość najlepiej popić piwem Bernard lub betonem czyli beherowką z tonikiem ;-) Fantastyczna, przemiła obsługa, świetna atmosfera, przystępne ceny - jednym słowem rewelacja ;-)

Warto nad Wartą, Poznań, ul. Marcinkowskiego 27A

Nowe miejsce na kulinarnej mapie Poznania, niemalże vis a vis nowego budynku oddziału Muzeum Narodowego. Słynie z nietuzinkowego menu i profesjonalnego podejścia do gości. Warto skusić się na: pieczoną kaczkę z modrą kapustą i pyzami drożdżowymi, z jabłkiem i sosem śliwkowym lub na hamburgera z dziczyzny z kozim serem, pieczonymi ziemniakami i sosem żubrówkowym Polecam!

Da Vinci, Poznań, Pl. Wolności 10

Sympatyczna kawiarnia oferująca przepyszne słodkości i znakomitą kawę ;-) Spróbowałem tortu dacquoise oraz ciasta o wdzięcznej nazwie skubaniec. Pycha!

Concordia Taste, Poznań, ul. Zwierzyniecka 3

Mieszcząca się w budynku Starej Drukarni bardzo designerska restauracja, oferująca m.in. urozmaicone śniadania. Skusiłem się na: omlet z chorizo i suszonymi pomidorami, tosty z grillowanym boczkiem i serem cheddar oraz na omlet z kozim serem i szpinakiem oraz kanapkę z rostbefem, marmoladą cebulową i suszonymi pomidorami Całość pyszna i niedroga, sprawnie podana, w świetnej atmosferze śniadaniowej, polecam!

Taquera Mexicana, Warszawa, ul. Zgoda 5

Kameralne miejsce  w ścisłym centrum, co ciekawe położone vis a vis innej meksykańskiej knajpki... Ale wystrój i obsługa na wejściu zdecydowanie zachęcają do skosztowania... A zatem na stół trafiają: sopa azteca - rosół meksykański z kawałkami tortilli, avocado i pomidorem, podany na lekko pikantnie :-) A na drugie danie świetne zamarynowane i chyba dosyć długo duszone skrzydełka z kurczaka (picco de gallo) w sosie barbecue, podane z cienkimi frytkami i sałatką - pycha :-) Przyjemne wnętrze i muzyka, profesjonalna obsługa, do tego dobre piwo, polecam ;-)

Sałatki, Academia Barilla, Wyd. Olesiejuk, Warszawa, 2014 r.

"Sałatki" to kolejna pozycja z serii Academia Barilla, w której to znajdziecie tym razem aż 50 przepisów na proste i wykwintne, a przede wszystkim pyszne sałatki, zarówno warzywne, jak i z owocami, mięsem czy rybami. Ponadto można przeczytać o sztuce dressingu. Polecam gorąco, szczególnie o tej porze roku, gdy większość z nas myśli o diecie :-)

Made in Wola, Warszawa, ul. Kasprzaka 22

Mieszcząca się w budynku Teatru Dramatycznego (scena na Woli) jadłodajnia, która w godz. 12-18 wydaje zestawy lunchowe i obiady, a przed spektaklami zamienia się w kawiarnię. Wpadliśmy tuż po godz.16 z zamiarem zjedzenia obiadu i napicia się kufla piwa z okazji nadejścia wiosny ;-) Niestety super piwa Skalak z beczki nie było, musieliśmy zadowolić się butelkową Łomżą... Jako przystawkę zamówiliśmy humus z pitą i oliwkami - pycha! Jako danie główne wybraliśmy polecane przez szefa kuchni gnocchi 4 sery - świetne :-) oraz jagnięcinę w sosie ostrygowym z blanszowanym szpinakiem i ziemniaczanym puree w kolorze buraka  - bardzo ciekawe i trafne połączenie smaków;-) A na deser warto się skusić na domowe "ciasto dnia" - my trafiliśmy na słodką szarlotkę ;-) Pycha! Przyjemna obsługa, zróżnicowana, lekko nachalna muzyka, dziwny, trochę designerski wystrój ale ok ;-)

Zapiekanka z brokułem, bakłażanem, kurczakiem i kozim serem

Dziś na obiad postanowiłem zrobić danie pod hasłem "czyszczenie lodówki", czyli proste  jedzenie zrobione ze składników, które akurat były pod ręką, w tym przypadku: opakowanie makaronu graham (400gr), bakłażan, brokuł, czerwona cebula, 100 gr nasmaczonego w przyprawach kurczaka oraz ser kozi w krążkach. Makaron ugotowałem (8 minut), kurczaka wraz z cebulą i połową bakłażanu lekko poddusiłem na patelni. Do posmarowanego margaryną naczynia włożyłem połowę makaronu, przykryłem go kurczakiem z cebulą i bakłażanem... Następnie położyłem kolejną warstwę makaronu, dodałem brokuł i kozi ser w krążkach... Całość posypałem świeżo zmielonym pieprzem i zapiekłem w piekarniku ok 15 minut. Wyszło przepyszne :-) Polecam!  

Dzień Św. Patryka

Hmmm... zacznę od tego, że do dziś myślałem, że ten dzień należy uczcić pijąc zielone piwo ;-) Ba, w poprzednich latach nawet to skutecznie czyniłem, spotykając się z kumplami w jakimś "irish pubie" :-) Ale właśnie dziś przyszło opamiętanie... Może dlatego, że ostatnio nie mam zbyt wielkiej ochoty na piwo, tym bardziej zielone, które po prostu mi nie smakuje:-( Okazuje się bowiem, że prawdziwy Irlandczyk czci ten dzień wypijając nie zielone piwo, lecz szklaneczkę whiskey, zwaną obowiązkowo "dzbanem Patryka" ;-) Wg informacji znalezionej na Wikipedii "za tą tradycją stoi legenda, wedle której święty Patryk nastraszył pewną karczmarkę, która nie dolewała pełnej miarki trunku, że przez to pojawią się w jej karczmie potwory. Wystraszona kobieta od tego czasu zawsze napełniała szklanice do pełna." Oczywiście nie jest to główny sposób uczczenia rocznicy śmierci św. Patryka, gdyż wg Wikipedii "najważniejszą tradycją obchodów dnia św. Patryka jest

Jajka, Academia Barilla, Wyd. Olesiejuk, Warszawa, 2012r.

Zgodnie z podtytułem książka zawiera 50 łatwych przepisów na dania z jajkami, począwszy od przystawek, poprzez dania pierwsze i główne aż po desery i likiery. Prawdziwa gratka dla fanów jajek ;-) Z części przepisów na pewno skorzystam, o czym  będziecie mogli przeczytać już wkrótce. Polecam!

Sobotnie szybkie śniadanko

W sobotni poranek chciałoby się zjeść coś, co nie będzie wymagało dużo pracy (dosłownie kilka minut przygotowania), a pomoże naładować akumulatory na większą część dnia ;-) Moim faworytem jest jajecznica na masełku, z cebulą i szynką, w towarzystwie warzyw. Wystarczą 4 jajka, 3 plasterki szynki drobiowej i mała czerwona cebula. To wszystko po kolei ląduje na rozgrzanej patelni. A jako dodatki proponuję 5 pomidorków koktajlowych i trochę mieszanki sałat. Całość bardzo pożywna, a przy tym cieszy oczy :-) Polecam!

Cafe Vincent - druga odsłona, Warszawa, ul. Chmielna 21

Po prawie rocznej przerwie, zagościliśmy tu w piątkowy poranek na śniadanie. W menu śniadaniowym Vincent'a znajduje się m.in.: jajko sadzone omlet (kilka rodzajów) śniadanie na słodko (z bogatą ofertą rogalików, bułeczek, babeczek itp.) Ja zamówiłam omleta z pieczarkami. Omlet lekki... delikatny... smaczny :-) Żarłomaniak skusił się na jajko sadzone na boczku.  Do obydwu dań serwują sałatę zieloną i koszyk pieczywa. Fajne i pożywne śniadanko :-)

La Bufala, Warszawa, ul. Sienna 85

Sympatyczne miejsce z pyszną kuchnią włoską, przyjemnym wnętrzem i bardzo miłą obsługą. Jako czekadełko dla piwnego towarzystwa serwowane jest małe opakowanie grissini - fajny pomysł :-) Następnie na stół wjeżdża zamówiona Pizza Fantastica o średnicy 33 cm, z grillowanym kurczakiem, bazyliowym pesto i suszonymi pomidorami - naprawdę przyzwoita :-) Włoską ucztę wieńczy gnocchi z kozim serem i truflami - smak iście niebiański :-) Ceny nie należą do niskich ale i tak serdecznie polecam!

Cafe Baguette, Warszawa, ul. Nowy Świat 30

Malutki lokal na wysokości przystanku autobusowego "Foksal", w środku tylko 3 stoliki. Ale jest całkiem spora gablota z ofertą na słodko, natomiast przez szklaną szybę można obserwować pracownika, który na bieżąco wypieka bagietki :-) Nasz zestaw śniadaniowy to chrupiąca mini bagietka z jajkiem, kanapka z serem i pomidorem oraz croissant z żurawiną. Do tego obowiązkowo pyszna kawa z mlekiem :-) Fajne miejsce na poranne krótkie śniadanie :-)

Mamma Mia, Warszawa, ul. Świętokrzyska 32

Reklamująca się jako "never closed" czyli czynna 24h restauracja z włoską kuchnią. Dziś jako danie dnia (za 26 zł) oferowano penne z kurczakiem i brokułami w sosie serowym. Bardzo sympatyczna obsługa, natomiast wystrój lokalu pozostawia wiele do życzenia. Niestety także cena nie do końca odpowiada jakości serwowanego dania, które niby było poprawne ale bez rewelacji. Zatem wizyta na jeden raz :-)

Dubrovnik - druga odsłona, Warszawa, ul. Nowogrodzka 22

Po czterech miesiącach powtórnie tu zawitałem, tym razem w kameralnym, acz mocno wygłodniałym  towarzystwie. Na pierwszy ogień poszły zupy: ostra z wołowiną oraz krem z pora Następnie na stół wjechała deska z cielęciną (pecenje) w towarzystwie oliwek i ostrych papryczek oraz pljeskavica punena, czyli kotlet mielony nadziewany serem, w towarzystwie pieczonego ziemniaka Całość smakowała wybornie, okraszona kuflem piwa :-) Polecam gorąco!

Krystynka wraca z Wiednia, Katowice, ul. Kościuszki 45

Sympatyczne bistro z przemiłą obsługą i ciekawym menu. Na start skusiłem się na krem z pietruszki z prażonym sezamem i oliwą sezamową    A jako danie główne obowiązkowo słynny na całe Katowice pyszny "Wienner sznycel" - do wyboru wieprzowy (26 zł) albo cielęcy (36 zł), podawany z sałatką ziemniaczaną. Ogromny i przepyszny!

Za kulisami, Katowice, ul. Teatralna 8

Sympatyczne miejsce tuż przy Scenie Malarni Teatru Śląskiego. Z dość bogatego menu wybrałem krem z porów ze śliwką kalifornijską i grzankami A na drugie danie sakiewki schabowe nadziewane serem feta i zielonymi oliwkami, podawane z sałatką z ziemniaków i sosem jogurtowym Przyjemne, klimatyczne wnętrze z miłą obsługą i pysznym jedzeniem, polecam!

Piekielny Kupiec, Wrocław, Rynek 46/47

Przyjemne, kameralne miejsce na wrocławskim rynku oferujące pyszną i dużą (26 cm) pizzę za naprawdę nieduże pieniądze - 14 zł. W dodatku pizza posiada ciekawe i oryginalne nazwy. Skusiłem się na Waćpannę, z kurczakiem, brokułem, pomidorami i cebulą  oraz na Janosika, z kiełbasą i ogórkiem konserwowym :-) A po zjedzeniu pizzy na talerzu ukazał się bardzo przyjemny obrazek :-) Pizza naprawdę pycha, polecam!