Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Za Groblą 5, Poznań, ul. Za Groblą 5/1

Ciekawe, klimatyczne miejsce w okolicach mostu św. Rocha, zaraz za zielonym skwerem. W porze przedpołudniowej skusiłem się na śniadanie, w postaci jajek na miękko, twarożku i tostów z konfiturą. Z uwagi na fakt, iż śniadanie nie było zbyt obfite, zamówiłem jeszcze kawałek sernika z brzoskwiniami. Porcja spora, ciasto pożywne, niezłe w smaku choć bez rewelacji. Ceny w stosunku do ilości raczej do niskich nie należą ale lokal oceniam ogólnie na plus. Polecam!

Pan Kejk, Poznań, ul. Mielżyńskiego 21

Hmmm... nazwa i wystrój zachęcają do ... wstąpienia na pancakes :-) I tu niestety wielkie rozczarowanie...gdyż tak niedobrych, gumiastych i cześciowo surowych pancakes nigdzie wcześniej nie jadlem. A moim zdaniem nazwa lokalu powinna zobowiązywać. To powinno być najlepsze danie! Przyznam, żę kątem oka widziałem, że nikt oprócz mnie pancakes nie zamawiał, czyżby miejscowi byli w tej kwestii zorientowani? W każdym razie szkoda miejsca na foto, radzę omijać szerokim łukiem. A skromna obsługa jest tak zalatana, że dość długo czeka się na cokolwiek...

Bar Apetyt, Poznań, ul. Szkolna 4

Zlokalizowany nieopodal Rynku, tradycyjny bar mleczny, z przemiłą obsługą i pysznym jedzeniem! Z oferowanych w tym dniu zup, mój wybór padł na pomidorowaąz makaronem... Warto zaznaczyć, że pomimo dość późnej pory (przed godz. 19) otrzymałem świeżo przygotowanego fileta z kurczaka. A dodatki w formie ziemniaków puree i surówki z marchewki też były smaczne. Do tego pyszny kompot jabłkowy i za niecałe 20 zł mamy dwudaniowy pozywny obiad :-)

239, Poznań, ul. Sczanieckiej 10/2

Poznański Łazarz, surowe, acz przyjemne wnętrze, sympatyczna atmosfera, dyskretna muzyka... Wyborny omlet z dodatkami pyszny, w akceptowalnej cenie, natomiast kawa i sok, choć dobre to  zdecydowanie za drogie. Ale miejsce warte odwiedzenia.

Pyra Bar, Poznań, ul. Strzelecka 13

I kolejna wizyta w moim ulubionym Pyra Barze. Tym razem zupą dnia był krupnik grzybowy - pyszny! A jako drugie danie wybrałem szaszłyk wołowy w stylu greckim, z sosem tzatziki, opiekanymi ziemniakami i sałatką grecką - fajny pomysł i smaczne danie! Atmosfera jak zwykle przyjemna, obsługa sprawna, ceny przystępne, a jedzenie pyszne! Polecam!

Shrimp House, ul. Tamka 45a

Shrimp House to bar krewetkowy. Mówiąc szczerze to nie wiem czy w Warszawie jest już podobne miejsce. Konwencja lokalu jest całkiem fajna. Miejsce proste w wystroju, z menu mono-składnikowym tzn. wszystkie pozycje w menu zawierają krewetki :-) Miła i sprawna obsługa. Jedzenie przepyszne!! Duże porcje za przystepną cenę :-) Z menu wybrałam: frytki - bardzo dobre (kawałki ziemniaków) krewetki panierowane z dwoma sosami: majonezowym oraz mango. Podane w towarzystwie chrupkiej bagietki i sałatki z czerwonej kapusty. krewetki w stylu Bufaloo - z kawałkami świeżych warzyw oraz niebieskim sosem z sera pleśniowego Jedynym acz sporym minusem tego miejsca jest słaba wentylacja. Po 40 minutach pobytu w lokalu pachniałam jak jedna wielka krewetka ;-)

Smakołyki, Kraków, ul. Straszewskiego 28

To co przyciąga od razu to... widok na Planty przez ogromne okna :-) Jako zupę obowiązkowo należy wybrać aromatyczną grzybową... lub esencjonalny barszcz czerwony z pożywnym krokietem :-) Niesamowita w smaku jest też wołowa rolada śląska z kluskami śląskimi i modrą kapustą :-) Ale naprawdę można dać się pokroić za ozorek wołowy w sosie chrzanowym = obłęd! Fantastyczne wnętrze, sprawna i młoda obsługa, przepyszne jedzenie i przyjemny widok, polecam!

Metrum - Restobistro, Kraków, ul. Św. Tomasza 43

Zlokalizowane na 6 piętrze Akademii Muzycznej "restobistro" oferuje smaczne jedzenie w przyjemnym wnętrzu z niebanalnym widokiem...na Wawel. Warto zacząć tam dzień od kawy i pysznego śniadania... Skusiłem się na jajka sadzone na szynce, podane w towarzystwie sałatki, ze świeżym pieczywem... Dodatkowo wybrałem coś na słodko - kielich serka mascarpone z musem truskawkowym - istne niebo w gębie :-) Przy takim jedzeniu i z takim widokiem = gwarancja udanego dnia! Polecam!

Flisak, Kraków, ul. Kościuszki 1

Słynny bar mleczny Handlowej Spóldzielni Jubilat, z dłuuugą historią, niezwykle życzliwym personelem, przyjemnym wystrojem, a także dość szerokim menu złożonym ze smacznych dań... Ucztę obowiązkowo należy zacząć od zup: - żurek z kiełbasą i pomidorowa z ryżem A jako drugie danie warto wybrać filet z kurczaka z ziemniakami i marchewką... lub porządną porcję pierogów ruskich :-) Dodam, że wszystkie dania były przepyszne, a całość uzupełniał prawdziwy kompot :-) Polecam!

SOSISER, Warszawa, ul. Bagno 2

Olbrzymi i elegancki lokal!  Ale choć znajduje się w doskonałej lokalizacji, bo na parterze biurowca w ścisłym centrum (blisko stacji metro Świętokrzyska), ma przyjemne wnętrze i choć kuchnia jest poprawna to... mówiąc szczerze - nie wróżymy mu zbyt długiej egzystencji. SOSISER oferuje potrawy kuchni międzynarodowej. Degustacji zostały poddane: tatar z polędwicy wołowej (w asyście wódeczki - jakżeby inaczej? ;-)  Był bardzo smaczny, a wręcz niebiańsko smakował ciepły, gruboziarnisty chleb. paprykarz drobiowy w sosie pomidorowo-śmietanowym - bardzo smaczny  pulpeciki jagnięce w sosie śmietanowo-serowym, z kiełbasą i parmezanem, niestety okazały się okropnie tłuste :-(  chyba winna temu była wspomniana kiełbasa, a zbyt obfity sos niemal zatopił smak kotlecików; zabrakło w tym daniu czegoś "zielonego" :-( Podsumowując, mimo dobrej, zimnej wódeczki, pysznego tatara i paprykarza, całą kolację oceniamy na mocną trójkę ;-) Obsługa bardzo sympaty

Pappardelle z sosem ragu

Z mojej ulubionej kuchni włoskiej :-) Dziś polecam wykonanie mięsno-warzywnego sosu ragu. Składniki: mięso wieprzowe, wołowe oraz z jagnięciny (może być mielone; ja miałam kawałki każdego mięsa więc pokroiłam w drobniutką kosteczkę) 2-3 ząbki czosnku cebula 2 średnie marchewki pietruszka 2 łodygi selera naciowego koncentrat pomidorowy puszka pomidorów (bez skórki, pokrojonych; może być też słoik passaty pomidorowej) szklanka czerwonego wina oregano, sól, pieprz śmietana wysoko % oliwa Sposób przygotowania: 1. Cebulę i czosnek pokroić. Wrzucić na oliwę. 2. Po krótkiej chwili dorzucamy startą marchewkę i pietruszkę, chwilę dusimy, a następnie dodajemy pokrojony na drobno seler naciowy. 3. Dodajemy koncentrat pomidorowy oraz przyprawy. 4. Dodajemy mięso. Smażymy co chwilę mieszając. 5. Dolewamy czerwone wino. Jak już wino odparuje, dodajemy pomidory z           puszki lub passattę pomidorową. 6. Zmniejszamy ogień i gotujemy około godziny.

Bar Pacyfik, Warszawa, ul. Hoża 61

Ścisłe centrum Warszawy i ciekawa odsłona kuchni Pacyfiku... Na początek na stół wjechała Poke czyli surowa polędwica z tuńczyka po hawajsku podana na dwóch  tostach kukurydzianych w towarzystwie guacamole, sezamu, ogórka i specjalnego dynamite sauce... ciekawy smak, idealnie przyrządzone :-)   Następnie skosztowaliśmy Tacos Carnitasas Al Pastor - pyszności :-) Dobrym wyborem okazały się również frytki z koreańskiego batata, w towarzystwie kimchi i papryczek jalapeno - pycha! Klopsy wołowe z ryżem i marchewką - wyraziste w smaku :-) Akceptowalne ceny, sprawna i miła obsługa, pyszne jedzenie. Minusem brak jakiegokolwiek tematycznego piwa, a poza tym przydałoby sie lepsze światło w lokalu, szczególnie w godzinach wieczornych...jest zbyt ciemno i przez to ponuro... Ale i tak warto odwiedzić to miejsce!

Otto Pompieri, Warszawa, Plac Bankowy 1

Spotkanie noworoczno-imieninowe stało się pretekstem do odwiedzenia kolejnego lokalu z włoską kuchnią. Otto Pompieri przy Placu Bankowym to nowe miejsce na kulinarnej mapie miasta. Lokal istnieje od niecałych 2 miesięcy. Usytuowany w doskonałym punkcie Warszawy. Specjalizuje się w kuchni włoskiej - mojej ulubionej (Żarłomaniaka też:-) ). Przesympatyczna obsługa. Dobra kuchnia. Ceny - jak na centrum miasta - akceptowalne. Lokal więc spełnia wszystkie przesłanki by go szczerze polecić. Na start poszło prosecco oraz piwko Kozel - wyborne :-) A z menu wybraliśmy: na przystawkę: bruschettę; podana w 3 odsłonach na 3 grzankach; pierwsza z grillowana cukinią, druga ze szpinakiem i mozarellą, a trzecia (klasyczna) z pomidorami i bazylią - w smaku były poprawne na danie główne: pizza czerwona z salami i chilli oraz pasta (makaron pappardelle) z ragu (sosem mięsno-warzywnym) - bardzo smaczne na deser: lody z mascarpone - pyszne :-) Wszystko podlane cze