Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2023

Petite France, Kraków, ul. Szpitalna 20

Nadeszła ochota na kuchnię francuską, szczególnie miałem chęć na ślimaki. Znajomi polecili sprawdzone miejsce oferujące prawdziwe przysmaki znad Sekwany. Przyznam, że nie darzę zbytnim zaufaniem restauracji położonych na Rynku i w jego bezpośredniej okolicy...ale cóż... postanowiłem zaryzykować :-) Po baaaaardzo długim (prawie godzinnym) oczekiwaniu na stół wjechały: - ślimaki po burgundzku - rewelacja! - wołowina po burgundzku - podana w kokilce pod ciastem francuskim - obłędna :-) - smaczne eskalopki z kurczaka, podane z kuleczkami ziemniaczanymi :-) - niesamowite boczniaki w białym winie, z kaszą kuskus :-) Całości dopełniło oczywiście białe Chateau Belingard... a także kawa z truflą czekoladową ;-)   Przyznam, że jedzenie jest tu po prostu wyśmienite - brawa dla kucharza!!! Natomiast obsługa jest denna, totalnie bez polotu, do profesjonalizmu bardzo daleka droga. Szkoda, bo serwowane potrawy są naprawdę warte odwiedzin, ale trzeba się uzbroić w iście anielską cierpliwość, zarówno c

CAWA, Cafe & Bistro, Kraków, ul. Nadwiślańska 1

Kolejne szczerze polecane przeze mnie miejsce, nie tylko na kawę... Można zjeść pyszną bagietę albo panini, z ciekawymi, smacznymi dodatkami :-) Polecam!

Wesoła Cafe, Kraków, ul. Rakowicka 17/4B

Jedna z moich najbardziej ulubionych kawiarni w Krakowie. Przyjemna atmosfera, smaczne jedzenie, aromatyczna kawa przelewowa, bardzo profesjonalna obsługa. Można zjeść np. obłędną w smaku cynamonkę... albo bajgla z dowolnymi dodatkami - wybór jest naprawdę szeroki ;-) Chce się tam wracać... i zawsze jest pełno i gwarno ale przyjemnie :-) Polecam gorąco!

Metrum RestoBistro, Kraków, ul. Tomasza 43

Zlokalizowane na 6 piętrze Akademii Muzycznej oferuje przepiękny widok z rozległego tarasu, na którym można usiąść i napić się kawy, napawając się panoramą Krakowa i rozkoszując podniebienie pysznym ciachem :-) Pamiętam, że jeszcze kiedyś to miejsce nie było tak znane szerszej publiczności, niestety teraz przybywają tu całe "pielgrzymki" :-( Ale i tak warto odstać swoje w kolejce po kawę :-) 

Bazaar Bistro, Kraków, Plac Nowy 6

Bardzo udany powrót po prawie 5 latach...  na bardzo dobre śniadanie, które serwuje polska, uśmiechnięta młoda obsługa - naprawdę aż miło rozpocząć poranek w takiej atmosferze :-) Co do menu - naprawdę jest obfite, nikt nie będzie zawiedziony, jest z czego wybrać :-) Ja się skusiłem na zestaw o nazwie "sztampa" :-) A na mniejszy głód można coś wybrać z menu "jajecznego" Jedzonko naprawdę przepyszne! Ceny, jak to na Kazimierzu, dość wysokie, ponadto mogliby podawać trochę większą kawę ale i tak jest super! Polecam!

Porto Bello Pizza, Warszawa, Al. Jana Pawla II 12

Całkiem spory lokal w ścisłym centrum miasta. Ciekawy, lekko industrialny wystrój, czuje się przestrzeń i w sumie fajny klimat. Tylko ta obsługa...  Ale może lepiej napiszmy o jedzeniu: - bruschetta: mimo, że całkiem fajny mix w dobrej cenie, to jednak bardzo wysuszona i w smaku średnia, mimo oryginalnych włoskich składników... - makaron: zamówiliśmy tagliatelle boscaiola - czyli standard - co prawda nie próbowalem, ale z min oraz z opinii moich osób towarzyszących wywnioskowałem, że baaaardzo słabe :-( Natomiast trzeba przyznać, że pizza wyszła im idealnie, naprawdę nie ma się do czego przyczepić :-) Ceny akceptowalne, ponadto dobre domowe wino, można spedzić miły wieczór z przyjaciólmi, tylko nie zamawiajcie makaronu, ktoś ewidentnie nie potrafi go ugotować :-( Najlepiej pizzę i wino :-)

Fit Cake Warszawa Żoliborz, Warszawa, Plac Czesława Niemena 1/U5

Odkryty przypadkowo niewielki lokalik mojej ulubionej sieci "cukierni" (w cudzysłowie gdyż serwowane ciasta są bez cukru) zatem może wlaściwsze słowo to "ciastkarnia". Świetnie menu, w Kołobrzegu zajadałem się sernikami w różnych odsłonach, zatem tym razem wybór padł na szarlotkę migdalową z mąki ryżowej :-)  Ciastko było obłędne, do tego aromatyczna kawa, polecam gorąco :-)

Mizu, Warszawa, ul. Duchnicka 3

Przyznam, że to moje pierwsze zetknięcie z japońską kuchnią (poza sushi). Ramen chodził za mną juz od dłuższego czasu, wybór padł na podobno najlepszą restaurację w Warszawie, oferującą to danie. No cóż... nie mam za bardzo z czym porównać, zatem mogę tylko stwierdzić, że to co zamówilem (chimtan ramen - z trzech mięs) było bardzo dobre, bulion był mocno esencjonalny, w środku sporo mięsa, pozostale składniki (makaron, edamame, shitake) też były ok. Jedyne co mi przeszkadzało to nie dająca się niestety pogryźć kapusta "bok choy". To zdecydowanie popsuło walory smakowe ramenu. Co do samej restauracji: w środku jest bardzo elegancko, stylistyka iście japońska, choć w mocno nowoczesnym wydaniu, ale nie czulem się tam dobrze, ze względu na obsługę, dość nadetą i ewidentnie sprawiającą wrażenie, ze niespecjalnie im zależy na gościach bez rezerwacji i jedzących tylko "zupę" :-( Zatem spróbowałem i raczej ponownie się tam nie wybiorę. Nie polecam.