Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2014

Sto pociech, Chełm, ul. Pocztowa 38

Niezwykle urokliwa restauracja zlokalizowana w doskonałym miejscu miasta ale co najważniejsze z przepysznym jedzeniem. Restauracja została usytuowana w starej kamienicy. Składa się z kilku osobnych pomieszczeń - każda częśc (pokój) w osobnej aranżacji ale w sumie wszystko tworzy zgrabną całość. Miejsce odwiedziłam z Przyjaciółkami dzięki czemu miałam okazję skosztować kilku propozycji lokalu.  I tak zamówiliśmy: tort bezowy z wiśnią deser lodowy makaron papardelle z borowikami i suszonymi pomidorami makaron papardelle z kurkami i cukinia w sosie śmietanowym Wszystko pyszne - można by rzec ..... gwarantowało sto pociech ;-)

Targ Śniadaniowy, Warszawa, Żoliborz

W minioną sobotę odwiedziłam Targ Śniadaniowy na Żoliborzu.  Tak jak obiecywałam poniżej kilka słów relacji z wycieczki tam. Targ Śniadaniowy jest organizowany w każdą sobotę. Jesienią i zimą głównie pod dachem (w budynku szkoły) zaś wiosną i latem na świeżym powietrzu - wtedy można piknikować na trawie - bosko :-) muszę tego spróbować. Ja wybrałam się tam akurat w minioną sobotę, gdyż każdy kto przyszedł ze swoją doniczką mógł na targu odebrać sadzonkę mięty. Wybrałam odmianę imbirową; przy okazji dowiedziałam się, że jest aż kilkanaście odmian mięty. Targ Śniadaniowy to miejsce (rodzaj targu), gdzie swoje kramy mają wytwórcy różnych specjałów - najczęściej wytwórcy tzw. zdrowej żywności oraz produktów wysokiej jakości z Polski ale nie tylko (np. oliwa z Hiszpanii). Można tam kupić m.in. ryby z ekologicznych stawów z Mazur, mięsa i wędliny, miody, oliwy, pieczywo i wyroby cukiernicze, ciasta i ciastka, sery, soki i zupy. Oprócz tego kwiaty i zioła. Niewątpliwą atrakcj

Lawenda, Warszawa, Ul. Krzywe Koło

Sympatyczny lokal w środku warszawskiej Starówki. Przemiły właściciel doradzi co wybrać, ja zdecydowałem się na pyszny krupnik na wędzonym boczku, pierogi z mięsem, sałatkę z kurczakiem. Ceny adekwatne do lokalizacji ale można trafić na promocję :-) Smacznie i przyjemnie :-)

U Chłopaków, Warszawa, ul. Chłodna

Tak się złożyło, że lokal ten odwiedziło każde z nas tyle, że oddzielnie :-) Poniżej wrażenia Żarłomaniaka z wizyty "U chłopaków" Bardzo fajne miejsce na spotkanie i skosztowanie całkiem smacznych potraw. Niezbyt rozbudowana karta, ale każdy znajdzie dla siebie coś interesującego. Szczególnie polecam: żurek z rydzami, tatar ze śledzia, pierogi ze szpinakiem oraz żeberka wieprzowe. Wszystko pyszne. Jedynym minusem okazała się szarlotka, na bardzo suchym spodzie. Ale reszta zdecydowanie na tak, do tego przemiła obsługa. A teraz nieco odmienna ;-) opinia Pani Łyżeczki :-) Dzisiaj, jak zwykle to ze mną bywa ;-) czyli przez kompletny przypadek, na przedpołudniową kawę zatrzymałam się w lokalu na ulicy Chłodnej. U chłopaków to lokal gastronomiczny czynny tylko do godz. 22. Mówię tylko, bo moim zdaniem to wielka strata dla tego lokalu skoro można tu nabyć alkohol. Nie zostawiłam tu dużej gotówki, bo zamówiłam tylko kawę a na deser racuchy - tak mnie jakoś naszło

Krupnik

Przepis na krupnik dostałam od mojej Mamy.  Jak dotąd była to jedna z moich NIEulubionych zup. Jednak coś mi się odmieniło i teraz nieprzerwanie od 3 tygodni ją przygotowuję :-) Składniki: • 2-3 litry zimnej wody • 300 g - 350 g piersi kurczaka (ja zamist mięska kurczaczkowego daję łyżkę, w porywach do dwóch, skwarków z boczku) • włoszczyzna: średnia cebula, kawałek selera, 1 średnia pietruszka, 2-3 średnie marchewki, por • 2-3 średnie ziemniaki • 3 łyżki masła (ja nie dodaję bo robię wersję "light") • liść laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarnkach • ok 100 gram kaszy jęczmiennej perłowej (to jest 1 woreczek)  Przygotowanie: 1. Do dużego garnka wlewamy zimną wodę. 2. Jeśli dodajemy mięso z kurczaka to teraz wrzucamy pokrojone na kawałeczki (jak na gulasz) mięsko . Zagotowujemy, zdejmujemy szumowinę, zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze 10 minut. Jeśli robimy wersję ze skwarkami to dajemy je później (ja je dorzucam po około pół godziny gotowania zupy).

Aroma Bar, Warszawa, ul. Krakowskie Przedmieście

Mój idealny "przystanek" w drodze do pracy :-)  Chwila wytchnienia i źródło siły na cały roboczo-dzień :-) Dzisiejsze śniadanko było nie w domku i nie w pracy tylko w miłym lokalu na Krakowskim Przedmieściu :-) I kilka słów od Żarłomaniaka: rzeczywiście sympatyczne miejsce, ulokowane praktycznie vis a vis Uniwersytetu. Najważniejsze, że już o 7 rano można zjeść porządne śniadanie, oferta zróżnicowana i smaczna. Ceny wysokie ale uważam, że mimo wszystko warto, w koszt zestawu wchodzi np. omlet, sałatka, twarożek, pieczywo, kawa, sok. Pycha :-)

7 Street Bar & Grill, Warszawa, ul. J. Nowaka - Jeziorańskiego

Rzadko zapuszczam się w te rejony naszego miasta (mam na myśli Gocław). Tym razem jednak, przy okazji spotkania z koleżanką, odwiedziłam tę część Warszawy a tam lokal 7-Street. Jest to sieć restauracji (mają punkty w całej Polsce).  7 Street to restauracja o charakterze 'american style'. Lokal serwuje dania kuchni amerykańskiej czyli głównie steki i burgery. Możecie jednak zjeść tam także: kanapki, sałatki, kurczaki, frytki czy ziemniaczki opiekane.  Lokal ma w swej ofercie napoje z %; oprócz piwa czy wina znajdziecie tu również inne alkohole (m.in. whisky, gin czy wódkę). Lokal ładny i czysty. Przestronny. Obsługa przeurocza. Z głośniczków sączyła się muzyka w amerykańskim stylu (coś jakby contry). W mojej ocenie to duży plus. Polecam!

Targ śniadaniowy

Moi Drodzy! Kilka dni temu natknęłam się w internecie na informację o pewnym ciekawym przedsięwzięciu.  Trochę mi wstyd, że Ja, blogerka dopiero teraz się o tym dowiaduję ale ...... bez zbędnych kompleksów natychmiast się dzielę z Wami tą informacją :-) Chodzi mi mianowicie o TARG ŚNIADANIOWY, który organizowany jest przy ładnej pogodzie na świeżym powietrzu, a poza sezonem pod dachem. Jest to wydarzenie, który odbywa się cyklicznie, w każdą przedpołudniową sobotę. Przedsięwzięcie wydaje się być całkiem ciekawym pomysłem. Wydarzenie jest warte odwiedzenia i sprawdzenia. Dlatego postanowiłam, że wybiorę się TAM w  najbliższą sobotę - wówczas opowiem Wam swoje wrażenia z tej "imprezy" :-)  A idę TAM tym chętniej, że atrakcją najbliższego targu mają być sadzonki mięty rozdawane wszystkim uczestnikom targu.  wrażenia już wkrótce :-) więcej informacji znajdziecie na stronie: http://targsniadaniowy.pl/

Square 5, Warszawa, Plac Bankowy 3/5

To kolejny lokal  w stylu bistro. Miejsce gdzie możemy usiąść na kawę, zjeść lunch albo wypić wieczorne piwo/wino. Moim zdaniem, dobrze, że otworzył się taki lokal w tym miejscu. Plac Bankowy bowiem jest doskonałym punktem przesiadkowym w podróżach po mieście. Niedaleko lokalu jest też uczelnia, teatr, no oczywiście Ratusz oraz mnóstwo instytucji i biur. To wszystko gwarantuje temu miejscu stały napływ gości. Oferta lokalu jest dość bogata zarówno w potrawy jak i trunki. Na zimno i ciepło. Tu:  kanapka z łososiem na ciepło (podana z sałatką s ogórka i pomidora - ciekawie bo w słoiczku) penne z brokułem w sosie śmietanowym napój imbirowy Super obsługa.  Polecam to miejsce :-)  

Cafe Vincent, Warszawa, ul. Chmielna 21

Urzekający i zapraszający zapach świeżego pieczywa zaprasza do środka :-) Mix piekarenki, cukierenki, kawiarenki :-) wszystkiego po trochu. Wnętrze lokalu dość surowe, nowoczesne.  Przypominające trochę bistro w stylu francuskim czy włoskim.  Tego typu lokale wyrastają od jakiegoś czasu w naszym mieście jak grzyby po deszczu :-)  W mojej ocenie są świetną alternatywą dla porannej kawy (a nawet śniadania) w domu. Lokal idealny na szybki i prosty lunch oraz na lekką kolację. Lokal oferuje szeroki asortyment pieczywa, ciast, babeczek, tart i  kiszy. Można też kupić pieczywo na wynos. Obsługa życzliwa. Polecam.

Ministerstwo Kawy, Warszawa, ul. Marszałkowska 27/35

Co to za miejsce? Mały, zgrabny lokal w dobrej lokalizacji (w końcu to Marszałkowska.... kilka kroków od Pl. Zbawiciela.... i blisko do kina Luna). Czego możemy tam spróbować? Wielu gatunków kaw, bo w tym się lokal specjalizuje :-) bogaty wybór kaw :-) Ale także wypijemy tam herbatę, soki (owocowe i warzywne - najlepiej świeżo wyciskane) oraz wino. Do tego możemy zjeść tosta, kanapkę lub tartę. Wszystko świeże i smaczne. Miła obsługa. Polecam. zarówno na szybką kawę jak i na nieco dłuższą posiadówkę (np. ploteczki z Przyjaciółką). 

Indyk z ryżem i warzywami w sosie pomidorowym

Proste i pyszne danie, niedrogim kosztem. Ja użyłem woka ale wystarczy zwykła patelnia. Potrzebuję filet z indyka 250 gr, który marynujemy przez 24h w czosnku, przyprawach i oliwie. Indyka kroję w drobną kostkę i podsmażamy w woku na oliwie ok 10 minut. Następnie dodaję ugotowany wcześniej ryż (biały lub brązowy, wedle upodobań). Aby nadać bardziej konkretny smak, dodaję 1/4 torebki warzyw chińskich (wcześniej rozmrożonych i podsmażonych). Aby nie było za sucho, przygotowuję sos z małego soku pomidorowego (np. Fortuna z imbirem), do którego dodaję dużą cebulę, 2 ząbki czosnku, pieprz i trochę soli. Całość mieszam w woku na ogniu przez ok 10 minut i podaję. Pychota:-)

Spencer, Katowice, Wojewódzka

Ciekawe miejsce nieopodal dworca. Wystrój londyńskiego pubu, z miłą obsługą i dobrym piwem. Dla amatorów steków prawdziwa uczta, porcje mięsa spore i dobrze przyprawione. A jeśli ktoś nie przepada za stekami, polecam polędwiczki wieprzowe lub filet z kurczaka - do wyboru sporo dodatków. Oprócz tego niezłe sałatki. Nastrój pubowy, ceny niewygórowane. Fajny lokal na spotkanie z kumplami przy piwie i smacznym steku :-) Polecam.

Hipnoza, Katowice, Plac Sejmu Śląskiego

Jazzclub Hipnoza to ciekawe miejsce, o dość ciężkim wystroju. Na sali panuje półmrok, z głośników sączy się jazz, może ciut za głośno, ale klimat jest :-) Lokal słynie przede wszystkim z pysznych zapiekanek, zarówno z ryżowych jak i z makaronowych i ziemniaczanych. Czyli dla każdego coś miłego :-) Porcje ogromne, składniki przeróżne, naprawdę smacznie. Ceny umiarkowane. Do tego pyszne piwko i wspólnie ze znajomymi można zrobić fajną imprezkę.

Sicilia, Katowice, CH Silesia

Umiejscowiona w centrum handlowym, sympatyczna trattoria oferująca bardzo szeroki wybór pizzy, makaronów, risotto i innych włoskich specjałów. Naprawdę pyszna zupa grzybowa, lasagne z szynką, fajną propozycją jest też zestaw dla dwóch osób - w zestawie są dwa dania makaronowe oraz gnocchi z orzechami - pycha. A do tego pyszne stołowe wino :-) Wystrój przyjemny, obsługa przesympatyczna i bardzo pomocna, ceny przystępne, warto!

Via Toscana, Katowice, Uniwersytecka

Restauracja jest zlokalizowana na 1 piętrze budynku Altus, w którym mieści się m.in. hotel Qubus. Ilekroć mam ochotę na włoską kuchnię, a w Katowicach zdarza mi się to dość często, zawsze trafię na fantastyczne jedzenie. Tak było i tym razem, na pierwsze zupa cebulowa, gęsta, z konkretnym smakiem. Jako drugie wybrałem papardelle z borowikami, których było całkiem sporo, niezłe, choć nie powaliło mnie na kolana ;-) Na deser pyszna panna cotta, coby sobie osłodzić oczekiwanie na rachunek... no właśnie, uprzedzam, że jest tu bardzo drogo, zapewne kwestia lokalizacji. Niestety obsługa nie była zbyt uprzejma, widocznie moje zamówienie nie było dla nich specjalnie istotne (mimo, że lokal był o tej porze dość pusty). Za to wystrój bardzo przyjemny, można się poczuć jak we Włoszech, przynajmniej przez chwilę.

Szynk Old Fashioned, Katowice, Ligonia

Bardzo ciekawe miejsce, z charakterem. Można tu spróbować tradycyjnych śląskich przysmaków. Skusiłem się na roladę wołową i paczkraut (kapusta z ziemniakami), niczego sobie też pokaźny schabowy, do tego kluseczki - pycha. A i właściciel - skarbnica wiedzy na pewno umili Wam czas oczekiwania na potrawę przyjemną pogawędką. Z godzinami otwarcia chyba bywa różnie, gdyż ja pewnego razu trafiłem na zamknięte drzwi. Widocznie właściciel wyszedł na chwilę :-) Ale jak już udało mi się wejść to muszę przyznać, że było wyśmienicie! Cenowo przystępnie, miły wystrój, sympatyczna atmosfera i pyszne jedzenie - czego chcieć więcej? Polecam!

Dziki Młyn, Warszawa, ul. Czorsztyńska

Umiejscowiona w Parku Moczydło spora knajpka, gdzie można całkiem smacznie zjeść, idealna na imprezy. Obsługa zaangażowana, czasem za bardzo, ale można wytrzymać. Pyszne polędwiczki z sosem kurkowy, kopytkami i buraczkami, można też się skusić na tagliatelle z szynką parmeńską, pomidorkami i rukolą. Ceny trochę wysokie ale myślę, że warto.

Cukiernia Sowa, Warszawa, ul. Powstańców Śląskich

Ogólnopolska sieć cukierni, moje ulubione lokalizacje w Warszawie to ul. Powstańców Śląskich lub niedawno odkryta niedaleko stacji Metro Wilanowska - ogromna przestrzeń, dużo stolików, z sympatyczną obsługą i ogromnym wyborem ciast, ciasteczek i deserów. Prawie zawsze mam problem z podjęciem decyzji... ale do moich zdecydowanych faworytów należą kremówka i sernik - najlepiej w wersji z orzechami i warstwą czekoladową. Do tego pyszna kawa ;-)Nie jest tanio ale jakość adekwatna do ceny.

T.G.I. Fridays, Warszawa, Al. Jana Pawła II

Zlokalizowany w Atrium lokal z fajnym klimatem i amerykańskim żarciem. Zupy cebulowa i pomidorowa całkiem niezłe, ale ja tam przychodzę na dania główne. Do moich ulubionych należą: filet Jack Daniel's Chicken lub pyszne żeberka wieprzowe. Ciekawym daniem jest też Garlic Spaghetti Vegetali, czyli makaron, warzywa, przyprawy i parmezan. Obsługa miła i pomocna. Ceny wysokie.

O kulinarnej rewolucji

Po raz kolejny chciałam się podzielić z Wami kilkoma swoimi przemyśleniami. Tym razem w temacie zjawiska określanego mianem "rewolucji kulinarnej". Po lekturze ostatniego numeru magazynu "Kuchnia" a konkretnie artykułu-wywiadu z Anthonym Bourdain'em (kucharzem, pisarzem, publicystą) poniżej kilka zdań z tego artykułu z którymi się zgadzam stuprocentowo. Food revolution - zjawisko określane jest jako nowa "religia" ... nowa muzyka ... nowy seks ...  Oznacza zamiłowanie do ucztowania. Jedzenie ma być od tej pory kojarzone ze zmysłowymi przyjemnościami związanymi z kuchnią. To co Włosi, Francuzi czy Chińczycy wiedzieli już dawno my odkrywamy dopiero teraz. Uczymy się czerpać energię z jedzenia. Obecnie jedzenie staje się tak samo ważne jak sztuka, przyjaźń a nawet seks. Dzieje się tak dlatego, że kuchnia staje się powoli sztuką a to oznacza odczuwanie na poziomie instynktów, odczuć, emocji oraz zmysłów. Jedzenie staje się środkiem do zawieran

Sos sojowy

czy wiedzieliście, że?............. sos sojowy powstaje ze sfermentowanej pszenicy i soi. Mamy 2 rodzaje sosu sojowego: 1/ jasny 2/ ciemny   Sos sojowy jasny najlepiej nadaje się do: dań gotowych do sosów Sos sojowy ciemny używa się do gotowania oraz marynowania potraw. Sosu sojowego możemy używać do przygotowania potraw każdej kuchni (nie tylko japońskiej, chińskiej, tajskiej czy koreańskiej). Sos sojowy będzie idealnym składnikiem wszelkiego rodzaju zup, gulaszy, mięs (np. gotowanej wieprzowiny, wołowiny, dziczyzny oraz oczywiście kurczaka). Sos sojowy świetnie pasuje do ryb i owoców morza (w tym: przegrzebków czy homara). Sos sojowy jest idealny do sushi. Sos sojowy świetnie się łączy z warzywami m.in.: czerwoną papryką, świeżym ogórkiem, bakłażanem czy bobem.  Inne ciekawe połączenia dla sosu sojowego to: świeży imbir, słodka papryka w proszku, skórka mandarynki, orzechy laskowe, lubczyk, miód gryczany, wanilia oraz kakao. Pamiętajcie o tym, by sos

Corleone, Warszawa, ul. Nowy Świat

CORLEONE To przyjemny i kameralny lokal z miłą obsługą i pysznym włoskim jedzeniem. Warto spróbować pizzy (np. Tropicany z szynką, ananasem i pomidorami) - fajne cienkie ciasto lasagne z mięsem - podane na głębokim talerzu lub gnocchi w sosie z grzybów leśnych, które wręcz rozpływały się w ustach :-) Ceny dość wysokie ale jak na Nowy Świat jeszcze umiarkowane. Szkoda tylko, że zabrakło włoskiej muzyki :-(

Zagadka, Warszawa, ul. Elektoralna

Latem ubiegłego roku skusiłem się tu na rewelacyjne naleśniki w rozmiarze XXL, ale zapomniałem o tym napisać. Tym razem naprawiam błąd, gdyż naprawdę warto polecić to miejsce. Lokalizacja wręcz idealna, obok Atrium, prawie vis a vis Hali Mirowskiej. Stąd ceny nie należą do niskich ale za to dostajemy dania wysokiej jakości. Szczególnie polecam kurczaka Coc au vin lub polędwiczki wieprzowe z szynką parmeńską i szałwią, do tego opiekane ziemniaczki i rukola. A wcześniej rewelacyjny krem z buraków z serem kozim lub z krem selera z grzankami. Smakuje niebotycznie! Polecam!

Da Gusto, Warszawa, ul. Przemysłowa

Dyskretne, niezbyt dobrze oznaczone miejsce w bok od ul. Rozbrat. Idealne nie tylko na kawę i ciastko, ale również na pizzę, makarony czy zupę. Ze względu na wczesne popołudnie, poprzestałem na kawie i pysznym serniku oraz tiramisu. Przyjemna muzyka, miła obsługa, niezła kawa, przystępne ceny.

Burger Kitchen, Warszawa, ul. Widok

Lokalizacja idealna, choć w środku nastrój lekko przypominający fast foody. Elastyczne możliwości ustawienia /łączenia stolików, czego dowód obsługa dawała bez przerwy, robiąc przy tym sporo hałasu i zamieszania. Chcąc coś zjeść należy uzbroić się w anielską cierpliwość, gdyż na przyjęcie zamówienia czekałem 10 minut, a kolejne 40 minut na jego realizację. Ciekawostka: po raz pierwszy jadłem frytki z cukinii, wąskie paski tego warzywa obtaczane w panierce – fajny pomysł. Ale jak na średniej jakości burgery ceny bardzo wysokie. Generalnie porażka.

Nostalgia Cafe, Warszawa, ul. Okrzei

Sympatyczne miejsce blisko kina Praha. Klimat kawiarni nie do końca kojarzy mi się z nazwą (nie wiem skąd ten pomysł), na ścianach zawieszone dość dziwne obrazy, a z głośników zamiast nostalgicznej muzyki, stacja radiowa dla nastolatków… Widocznie obsługa lubi ;-) Ale trzeba przyznać, że podają świetną kawę i pyszny placek ze śliwkami oraz rewelacyjne serniko- brownie.

Chłopskie Jadło (sieć restauracji), Warszawa, ul. Annopol

Po niespodziewanych zakupach późnym popołudniem dość mocno burczało w brzuchu, zatem skusiłem się na jedną z dwóch restauracji w Factory Annopol. Wybór padł na sieciówkę oferującą tzw. chłopskie jadło. Czekadełko, czyli chleb ze smalcem i twarożkiem ok, mini-placki ziemniaczane łososiem i śmietanką fajne. Następnie dobra zupa grzybowa z łazankami , a schabowy i zrazy zawijane z boczkiem i ogórkiem po prostu pyszne. Do tego przyzwoite kluski śląskie i buraczki. Natomiast totalną porażka okazały się kopytka (mocno gliniane) oraz tzw. bukiet jarzyn (niestety z mrożonki). Ceny przy tym wysokie, niestety zupełnie nieadekwatne do jakości dań. Na jeden raz.

Il patio, Warszawa, C.H. Złote Tarasy

Wybór tego miejsca był przypadkowy. Jednak wbrew wszelkim uprzedzeniom wizyta tam okazała się całkiem trafiona :-) Z dość bogatego menu tego lokalu (w ofercie są zarówno dania kuchni włoskiej - jak wiecie mojej ulubionej, dania kuchni amerykańskiej np. steki a nawet sushi) wybrałam do degustacji: penne z wędzonym łososiem, szparagami w sosie śmietanowo-pomidorowym bardzo dobre :-) ravioli z serem ricotta i szpinakiem w sosie śmietanowym z pieczarkami - dla mnie pyszota :-) Jedzonko podlane białym stołowym winem. Smaczna wizyta :-) Miejsce jak najbardziej polecam! Blisko multi-kina więc można zajrzeć tam zarówno na mały głód, na większy głód albo tylko na kawę i deser lub kieliszek wina :-)