Spotkanie noworoczno-imieninowe stało się pretekstem do odwiedzenia kolejnego lokalu z włoską kuchnią.
Otto Pompieri przy Placu Bankowym to nowe miejsce na kulinarnej mapie miasta. Lokal istnieje od niecałych 2 miesięcy. Usytuowany w doskonałym punkcie Warszawy. Specjalizuje się w kuchni włoskiej - mojej ulubionej (Żarłomaniaka też:-) ).
Przesympatyczna obsługa.
Dobra kuchnia.
Ceny - jak na centrum miasta - akceptowalne.
Lokal więc spełnia wszystkie przesłanki by go szczerze polecić.
Na start poszło prosecco oraz piwko Kozel - wyborne :-)
A z menu wybraliśmy:
- na przystawkę: bruschettę; podana w 3 odsłonach na 3 grzankach; pierwsza z grillowana cukinią, druga ze szpinakiem i mozarellą, a trzecia (klasyczna) z pomidorami i bazylią - w smaku były poprawne
- na danie główne: pizza czerwona z salami i chilli oraz pasta (makaron pappardelle) z ragu (sosem mięsno-warzywnym) - bardzo smaczne
- na deser: lody z mascarpone - pyszne :-)
Wszystko podlane czerwonym austriackim winem (austriackim dlatego, że to zaprzyjaźniona winnica).
W tle sączyła się delikatna i dobrze dobrana muzyka - jednak nie włoska (jak na włoski lokal przystało), co odczuliśmy jako pewien niedosyt.
Ale czuliśmy się tam dobrze, a pyszne jedzenie i miła obsługa to duży plus!
Ale czuliśmy się tam dobrze, a pyszne jedzenie i miła obsługa to duży plus!
Komentarze
Prześlij komentarz