Żurownia to zdecydowanie moje tegoroczne śląskie odkrycie.
Miejsce urzekło mnie od wejścia, a strzałem w dziesiątkę okazał się niewielki ogródek na patio.
Kolejna niespodzianka to całkiem spore, ciekawe menu...
z którego wybraliśmy:
- ramen po śląsku - na bogato :-)
- zapiekankę "grubiorz" z krupniokiem
oraz
- hajer klasyczny
Atuty tego miejsca to: nietuzinkowe menu, solidne porcje, smak obłędny, przemiła obsługa.
Serdecznie polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz