Na początku wypada stwierdzić, że lokalizacja jest przednia, przy jednej z najładniejszych obecnie ulic w Śródmieściu.
Co do jedzenia, menu może nie jest zbyt obszerne ale chyba każdy znajdzie coś dla siebie.
Poszliśmy w tradycyjne smaki:
- kotlety mielone z młodymi ziemniakami i mizerią
- kurczak zagrodowy z ziemniakami oraz grilowaną sałatą rzymską posypaną serem
No cóż: mielone były przepyszne, kurczak całkiem niezły, ziemniaki chyba za krótko gotowane,
Przyznam, że miejsca jest niewiele, szczególnie ciasno jest w części położonej blisko baru, siedzi się tam naprawdę niezbyt komfortowo. Być może przyjemniej jest w ogródku ale niestety nie jest to opcja wskazana dla osób niepalących.
Obsługa jest bardzo kontaktowa i pomocna, ceny dość wysokie ale cóż... galopująca inflacja :-(
Generalnie można tam zajrzeć ale szczerze to nie mam ochoty na ponowną wizytę :-(
Komentarze
Prześlij komentarz