Kolejna wizyta w mojej ulubionej kameralnej restauracji z kuchnią francuską. Tym razem skusiłem się na danie dnia: - krem z zielonych warzyw z kozim serem - przepiórkę faszerowaną grzybkami, owinietą w boczek, podaną ze szparagami - tarte chałwową Jak zwykle w tym miejscu wszystkie dania były przepyszne. Do tego kieliszek wytrawnego wina :-)
Niekomercyjny blog kulinarny :-)