Słynna grecka restauracja, po wielu latach przeniesiona tu z ul. Jasnej. No cóż, pomysł jak dla mnie nieudany, czułem się jak na hali dworcowej (notabene dworzec jest vis a vis). Ogromne wnętrze robi swoje, straszny gwar, niestety nie typowo grecki, wręcz dworcowy. Ale przejdźmy do jedzenia, które warto polecić choć do ideału mu wiele brakuje. Mnie najbardziej podpasowal półmisek przystawek, zaspokaja głód. Dla bardziej wybrednych poprawna moussaka i świetny ser halloumi. A jak się zalapiecie na promocję z karafką wina to wieczór będzie można zaliczyć do udanych. Czwórka z +.