Kolejna wizyta w moim ulubionym francuskim lokalu w centrum Warszawy :-) Tym razem jako czekadełko podano krem pomidorowy, lekko pikantny, z grzanką :-) Jako danie główne wybrałem grilowaną rybę maślaną z soczewicą i sosem kurkowym - pycha! A "na deser" skusiłem się na marynowane krewetki - rewelka :-) Obsługa jak zwykle na najwyższym poziomie :-) Polecam!
Niekomercyjny blog kulinarny :-)