Kolejna hiszpańska kuchnia, tym razem na Powiślu. Zamówiliśmy tapasy: szaszłyk z krewetek i chorizo oraz patatas bravas. Szaszłyk niezły, choć chorizo zbytnio przylegało do patyka... Patatas bravas pyszne - ale sos zdecydowanie za ostry. Paella de carne - trochę przesolona, z kurczakiem, chorizo, a wbrew informacji w menu - kaszanki iberyjskiej i pieczonych warzyw nie stwierdzono, za to sporo zielonego groszku... Następnie pyszna quesadila i ... po raz kolejny szaszłyk z krewetek i chorizo, zamiast zamówionych krokietów z beszamelem i chorizo... no cóż...błąd kelnerki :-( Na deser churrosy z czekoladą - niestety totalna porażka, chyba istotny błąd w interpretacji przepisu. Podsumowując: - lokalizacja i klimat świetne, - obsługa musi się jeszcze wiele nauczyć (np. nie zabiera się gościom talerzy sprzed nosa), - jedzenie bardzo nierówne, momentami niezłe, ale w większości niestety średnio zjadliwe, - brak wina domowego, a to na kieliszki z cenami wręcz z ko