Tak, Drodzy Czytelnicy, dziś minęły 2 lata od opublikowania pierwszego posta.
Z tej okazji, mimo koszmarnego upału, Żarłomaniak postanowił to uczcić i wybrałem się do Starej Kamienicy, gdzie na wstępie spożyłem firmowe piwo - niezłe, choć bez rewelacji :-(
A jako czekadełko dostałem mini bagietkę z pysznym pesto :-)
Nie byłem zbyt głodny zatem skusiłem się tylko na trochę dziwnego burgera, na który składały się: siekana wołowina z krewetkami, brioszka, konfitura z pieczonego ananasa i karmelizowana cebula...
Połączenie smaków ciekawe, choć krewetki bardziej wyczuwalne zapachowo niż smakowo, ale dość smaczne i przede wszystkim ładnie podane.
Lokal jest przyjemny, obsługa młodziutka i sympatyczna, ceny niewygórowane.
Nie sugerujcie się moim wyborem, menu mają dość bogate i na pewno znajdziecie coś pysznego dla siebie...
Z tej okazji, mimo koszmarnego upału, Żarłomaniak postanowił to uczcić i wybrałem się do Starej Kamienicy, gdzie na wstępie spożyłem firmowe piwo - niezłe, choć bez rewelacji :-(
A jako czekadełko dostałem mini bagietkę z pysznym pesto :-)
Nie byłem zbyt głodny zatem skusiłem się tylko na trochę dziwnego burgera, na który składały się: siekana wołowina z krewetkami, brioszka, konfitura z pieczonego ananasa i karmelizowana cebula...
Połączenie smaków ciekawe, choć krewetki bardziej wyczuwalne zapachowo niż smakowo, ale dość smaczne i przede wszystkim ładnie podane.
Lokal jest przyjemny, obsługa młodziutka i sympatyczna, ceny niewygórowane.
Nie sugerujcie się moim wyborem, menu mają dość bogate i na pewno znajdziecie coś pysznego dla siebie...
Komentarze
Prześlij komentarz