Dziś pierwszy dzień diety.
Cały czas myślałam dziś o jedzeniu ;-)
Mam wątpliwości, czy to przypadkiem nie ja jestem Żarłomaniakiem aleee chyba jednak nie :-)
Pierwszy dzień diety był spoko a to dlatego że przez pierwsze 3-4 dni organizm zjada zapasy skumulowane w organizmie :-)
Moje menu dzisiaj obejmowało sałatkę owocową, garść orzechów i serek wiejski z pomidorem.
Z konkretów do jedzenia był przepyszny obiad (fuj!): ryż, gotowana marchewka oraz kawałek gotowanego kurczaka. A wszystkiego jak na lekarstwo. Dosłownie 1/3 tego co zwykłam jadać ;-)
Jak tak można żyć?? ;-)
Skąd brać siły???? ;-)
Cały czas myślałam dziś o jedzeniu ;-)
Mam wątpliwości, czy to przypadkiem nie ja jestem Żarłomaniakiem aleee chyba jednak nie :-)
Pierwszy dzień diety był spoko a to dlatego że przez pierwsze 3-4 dni organizm zjada zapasy skumulowane w organizmie :-)
Moje menu dzisiaj obejmowało sałatkę owocową, garść orzechów i serek wiejski z pomidorem.
Z konkretów do jedzenia był przepyszny obiad (fuj!): ryż, gotowana marchewka oraz kawałek gotowanego kurczaka. A wszystkiego jak na lekarstwo. Dosłownie 1/3 tego co zwykłam jadać ;-)
Jak tak można żyć?? ;-)
Skąd brać siły???? ;-)
Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) jesteś moją inspiracją ;-)
Usuń