Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2019

Lalka, Warszawa, ul. Marszałkowska 27/35

Przyznam, że ta całkiem spora naleśnikarnia to mój wybór gdy mam ochotę na naleśniki (po zamknięciu nieodżałowanej Bastylii). Oprócz szerokiego menu składników, zawsze można wybrać rodzaj ciasta, a także sos. Ale warto zauważyć, że również podają gorący rosół z pysznym makaronem naleśnikowym  ;-) Po prostu wybornie... i naprawdę całkiem przyzwoite ceny ;-) Polecam!

Balgera, Warszawa, ul. Koszykowa 1

Kolejna wizyta w przyjemnej, eleganckiej włoskiej restauracji... Tym razem na nasz stół wjechały: - pyszna zupa krem z borowików, - pizza margerita z dodatkiem pieczarek - tortelloni z kremowym nadzieniem z łososia w sosie szafranowym... - makaron pappardelle z kotlecikami jagnięcymi w sosie pomidorowym Jak zwykle, wszystkie dania były bardzo smaczne, a nastrój i miła obsługa powodowały, że nie chciało się wychodzić... niestety na deser już nie wystarczyło miejsca :-( Polecam!

Flamm, Warszawa, Plac Żelaznej Bramy 1 (Hala Gwardii)

Idealne miejsce na wieczorną przekąskę w weekendowy wieczór ;-) Flamm to jeden z punktów restauracyjnych w przestrzeni kulinarnej Hali Gwardii, zapraszającej w weekendy na różnorodne obżarstwo :-) Spróbowaliśmy chrupkiego ciasta z gruszką, serem camembert, bekonem, orzechami, pesto i sosem malinowym - pychotka :-)

Wesołych Świąt !!!

Czy choinka już ubrana? Porządki zrobione? Postne dania na wieczerzę wigilijną zapewne już przygotowane, a mięsa na Święta upieczone :-) Jeszcze chwila, a spędzimy wspaniały czas, na który większość z nas czeka cały rok :-) Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia pragniemy Wam życzyć, aby upłynęły one w przyjemnej, rodzinnej atmosferze i aby świąteczny stół wręcz uginał się od pysznych dań :-) Co prawda na śnieg podobno nie ma co liczyć ale niech Wasza wyobraźnia zadziała i mimo pluchy za oknem niech te Święta będą magiczne i bajeczne :-) Pozdrawiamy gorąco, Tosia i Żarłomaniak :-)

Saint - Jaques, Warszawa, ul. Świętokrzyska 34

Przedświąteczna kolacja w moim ulubionym Saint - Jacques :-) Na początek skosztowałem aromatycznej i gęstej zupy cebulowej z grzanką serową ;-) Jako danie główne wybrałem gulasz z jelenia, w towarzystwie pieczonych ziemniaków ;-) Oba dania były bardzo smaczne, a dobre wino jeszcze podkreśliło ten wyborny smak ;-) Dodam, że jak zwykle panował przyjemny nastrój, z głośnika sączyła się francuska muzyka, a sympatyczna obsługa powodowala, że nie chciało się stąd wychodzić...

Casa Ristoranti, Warszawa, ul. Pereca 1

Włoska restauracja umiejscowiona w jednym z burowców w okolicy Ronda ONZ. Na początek zamówiliśmy zupy: - esencjonalny rosół z pierożkami, mięsem i marchewką, - oraz zupę dnia - pomidorową z makaronem. Jako danie główne wybraliśmy: - cielęcina z szynką parmeńską i szałwią w sosie winno-maślanym, w towarzystwie ziemniaczków opiekanych i grillowanych warzyw (papryki i cukinii), - polędwiczki wieprzowe w sosie z czerwonego wina, w towarzystwie gnocchi i sałatki. Na koniec skosztowaliśmy deserów: - tort czekolawowy z lodami (uwaga poniżej) - śmietankawa panna cotta z musem truskawkowym, Podsumowując - mam mieszane uczucia... gdyż: - jedzenie dość smaczne, choć porażką okazał się jeden z deserów (ciastko czekoladowe smakowalo jak te kupione w sieciówce) - brakowało mi przede wszystkim włoskiej muzyki, 1 piosenka na godzinę to zdecydowanie za mało, sieczka pop jaką slyszymy w radio na codzień - mało pasuje do włoskiej restauracji, - ceny herbat/ herbat zi

Caffe Przy ulicy, Łódź, ul. Nawrot 1A

Jak narazie to moje śniadanie numer jeden w Łodzi! Kolejny lokal tej sieci (jest już w 4 dzielnicach) otworzył się tuż obok ulicy Piorkowskiej, :-) To co zwraca uwagę od wejścia, to ogromny wybór zróżnicowanych dań lub zestawów - po prostu cała ściana propozycji! Czego tu nie ma... omlety, jajecznice, bajgle, kanapki, tosty, gofry, wege, przeróżne zestawy, naprawdę trudno się zdecydować... Ale w końcu wybór pada na "talerz śniadaniowy" z wędliną, serem, jajecznicą, twarożkiem, sałatką i pieczywem - porcja ogromna ;-) Rewelacyjny w smaku okazał się również zestaw "nasze smarowidła": pasta jajeczna, pasta z tuńczyka, twarożek, sałatka i pieczywo :-) A do wszystkich śniadań kawa, herbata lub przpyszne kakao w atrakcyjnej cenie :-) Polecam!!!

Bicykl, Łódź, ul. Piotrkowska 64

Co je i pije łódzki fabrykant po pracy? Możecie sprawdzić zagladając do tej całkiem sporej, choć niepozornej restauracji... Na pewno warto skosztować zup, np. takiego domowego rosołu... albo rewelacyjnego, ciemnego żuru, z jajkiem w koszulce na pierogu, ze sporą ilością kiełbasy... Jako drugie danie śmiało można wybrać przesmażone krewetki na puree groszkowym, z szafranowym risotto- krokietem - pychotka :-) albo de volaille na puree ziemniaczanym z mizerią ;-) Przyznam, że ceny bardzo atrakcyjne, jakość dań wysoki, a obsługa fantastyczna. Polecam!!!

Miriam, Łódź, ul. Piotrkowska 35

Kameralna księgarnio - kawiarnia z przesympatyczną obsługą i przyjemnym klimatem :-) Wpadłem tu co prawda jedynie na kawę i ciacho ale z chęcią spróbowałbym ciekawego menu śniadaniowego ;-) Może kiedyś się uda... Polecam to miejsce ze wględu na klimat, warto skręcić w bramę od Piotrkowskiej...

Len i Bawełna, Łódź, ul. Piotrkowska 138/140

Sympatyczne miejsce w ramach przestrzeni OFF Piotrkowska, nie tylko na śniadanie :-) Ale, że pora była wczesna i apetyt na coś pożywnego i ciepłego, postanowiłem zajrzeć i skosztować zestawu śniadaniowego o nazwie "lniany" :-) Kaszanka, kiełbaski, grilowane: pieczarki i pomidor, a także jajko sadzone, sałatka i pieczywo ;-) Wszystkie elementy zestawu były świeże i smaczne, ilośc kalorii ogromna ale taka była mi potrzebna w ten rześki niedzielny poranek :-) Polecam to miejsce :-)

Restauracja Bułgarska 69, Łódź, ul. Piotrkowska 69

Całkiem spora, gwarna i kolorowa restauracja oferująca kuchnię bułgarską. Warto skosztować piw regionalnych oraz domowego wina, ale przede wszystkim uraczyć się zupami: - Szkembe Czorba ( flaki wołowe) - Supa Topczeta (z klopsikami wieprzowo - wołowymi) Natomiast daniem, które od wejścia przykuło moją uwagę, były Pileszki Dropczeta Po Selski, czyli smażone wątróbki drobiowe z warzywami pod serem kaszkawał.   Mimo, że danie jest w menu "przystawki" przyznam, że porcja jest sluszna i spokojnie może robić za danie główne, szczególnie po misce pożywnej zupy :-) Gorąco polecam to miejsce na długie zimowe wieczory :-)