Przedświąteczna kolacja w moim ulubionym Saint - Jacques :-)
Na początek skosztowałem aromatycznej i gęstej zupy cebulowej z grzanką serową ;-)
Jako danie główne wybrałem gulasz z jelenia, w towarzystwie pieczonych ziemniaków ;-)
Oba dania były bardzo smaczne, a dobre wino jeszcze podkreśliło ten wyborny smak ;-)
Dodam, że jak zwykle panował przyjemny nastrój, z głośnika sączyła się francuska muzyka, a sympatyczna obsługa powodowala, że nie chciało się stąd wychodzić...
Na początek skosztowałem aromatycznej i gęstej zupy cebulowej z grzanką serową ;-)
Jako danie główne wybrałem gulasz z jelenia, w towarzystwie pieczonych ziemniaków ;-)
Oba dania były bardzo smaczne, a dobre wino jeszcze podkreśliło ten wyborny smak ;-)
Dodam, że jak zwykle panował przyjemny nastrój, z głośnika sączyła się francuska muzyka, a sympatyczna obsługa powodowala, że nie chciało się stąd wychodzić...
Komentarze
Prześlij komentarz