Przyznam, że to moje ulubione miejsce na kulinarnej mapie Poznania.
I to nie tylko ze względu na pyszności, jakie podają, ale też na podejście do gości i przesympatyczną obsługę i klimatyczną atmosferę :-)
Jako, że pora była śniadaniowa - wybrałem omlet z kozim serem i suszonymi pomidorami - pycha!
Oczywiście nieodłącznym elementem moich wizyt jest aromatyczna kawa oraz niebiański croissant z z serkiem mascarpone (niestety już nie było z malinami :-)
Komentarze
Prześlij komentarz