Po kultowym wręcz Solcu 44 pora na LAS - Lokalną Atrakcję Stolicy :-)
Menu na pierwszy rzut oka wygląda standardowo ale jego nietuzinkowość tkwi w sposobie i w szczegółach smaku...
Na pewno wart polecenia jest:
- obłędny w smaku żur, z jajkiem przepiórczym i kiełbasą, nalewany na talerz dopiero przy stoliku...
- ciekawa w smaku zupa dnia- tym razem z czerwonej soczewicy
- policzek wieprzowy ze świni lubelskiej, z kaszą i pasternakiem
oraz pierogi z dziczyzną...
Wszystkie dania po prostu rozpływały się w ustach, a szybkość i uprzejmość obsługi dodawała pozytywnego odbioru tego magicznego miejsca :-)
Menu na pierwszy rzut oka wygląda standardowo ale jego nietuzinkowość tkwi w sposobie i w szczegółach smaku...
Na pewno wart polecenia jest:
- obłędny w smaku żur, z jajkiem przepiórczym i kiełbasą, nalewany na talerz dopiero przy stoliku...
- ciekawa w smaku zupa dnia- tym razem z czerwonej soczewicy
- policzek wieprzowy ze świni lubelskiej, z kaszą i pasternakiem
oraz pierogi z dziczyzną...
Wszystkie dania po prostu rozpływały się w ustach, a szybkość i uprzejmość obsługi dodawała pozytywnego odbioru tego magicznego miejsca :-)
Komentarze
Prześlij komentarz