Kameralne bistro na Saskiej Kępie, u zbiegu ulic Londyńskiej i Walecznych.
Na przystawkę warto skusić się na:
- zupę cebulową pod grzanką z serem gruyere
- quenelle de brochet czyli kluskę z mięsem szczupaka w sosie śmietanowo - pomidorowym, zapiekaną z serem gruyere, małżami i krewetkami - całość niezła choć małże były niezbyt smaczne :-(
Jako danie główne warto wybrać poliki wołowe w gęstym sosie winno - warzywnym, z pieczarkami...
lub też udziec królika, w sosie z białego wina, musztardy i śmietany, serwowany z pieczonymi ziemniakami i marchewką
Jedzenie smaczne, obsługa sympatyczna, wystrój i muzyka przyjemne, słowem: chce się tu wrócić!
Na przystawkę warto skusić się na:
- zupę cebulową pod grzanką z serem gruyere
- quenelle de brochet czyli kluskę z mięsem szczupaka w sosie śmietanowo - pomidorowym, zapiekaną z serem gruyere, małżami i krewetkami - całość niezła choć małże były niezbyt smaczne :-(
Jako danie główne warto wybrać poliki wołowe w gęstym sosie winno - warzywnym, z pieczarkami...
lub też udziec królika, w sosie z białego wina, musztardy i śmietany, serwowany z pieczonymi ziemniakami i marchewką
Jedzenie smaczne, obsługa sympatyczna, wystrój i muzyka przyjemne, słowem: chce się tu wrócić!
Komentarze
Prześlij komentarz