Z okazji 8.urodzin bloga, wybraliśmy się z Tosią na ucztę mięsną :-) Najpierw rozochocił nasze kubki smakowe pyszny tatar... Oczywiście było to tylko preludium, następnie na stół wjechała patelnia mięsna, a w niej: burger, cevapcici, kurczak, kiełbaski jagnięce, do tego ziemniaczki, sałata i sosiki :-) Danie było wyśmienite, a sposób podania wręcz idealny dla dwojga :-) Ucztę postanowiliśmy zwieńczyć drinkiem "Czerwony rogacz" - można zamawiać także w karafce :-) Miejsce dość sprytnie schowane przed zgiełkiem centrum, fajna atmosfera, przyjemna muzyka i profesjonalna obsługa. Polecam serdecznie!