Hmm, tym razem nie było imprezy zamkniętej i udało mi się wreszcie zaspokoić apetyt na kuchnię indyjską.
W kolorowym wnętrzu, przy dźwiękach klimatycznej muzyki udało mi się spróbować następujących potraw:
Wszystkie danie po prostu pyszne, a stopień pikantności można sobie dozować, składając zamówienie. Przemiła i profesjonalna obsługa na pewno skutecznie doradzi, a jako czekadełko poda pyszny chlebek z trzema sosami. Polecam :-)
W kolorowym wnętrzu, przy dźwiękach klimatycznej muzyki udało mi się spróbować następujących potraw:
- palak seekh kebab - czyli kebab ze szpinaku i warzyw
- kremowa zupa z kawałkami kurczaka
- vegetarian sizzler- tzn. smażone warzywa i ser panner podane na gorącym półmisku
- bhuna gosht - czyli kawałki jagnięciny smażone w indyjskich przyprawach - uwaga pikantne!
Komentarze
Prześlij komentarz