Gdzieś w zasobach fotograficznych odszukałam kilka fotografii z moich wakacji.
Okazuje się, że przez czysty przypadek (bo wtedy nawet przez myśl mi nie przyszło, że będę się bawić w bloga kulinarnego) mam garść zdjęć z kulinariami w tle.....
I tak. pierwsza odsłona to BARCELONA.
Tu: słynne targowisko w Barcelonie.
Winiarnia. A właściwie to sklep z winami.
Restauracyjka, gdzie serwowali tapas.
Można i kawę w Sturbuksie. tak bardziej światowo ......... ;-)
I trochę słodkości.
Komentarze
Prześlij komentarz