Menu trochę rodem z baru (jak dla mnie trochę za duży wybór), a przy tym wystrój naprawdę eleganckiej restauracji. Do tego oryginalna obsługa, profesjonalna i szarmancka. Z lekkim sceptyzmem zamówiłem krem czosnkowy z prażonym porem oraz zupę borowikową z łazankami. Pycha!
Zachęcony tym kulinarnym sukcesem śmiało poprosiłem o filet z indyka z żurawiną,
a także ogromny sznycel wiedeński, podany w towarzystwie sałatki ziemniaczanej z korniszonem.
Uwierzcie mi, to było naprawdę smaczne. I pyszny domowy kompot wiśniowy. Mniam :-)
Zachęcony tym kulinarnym sukcesem śmiało poprosiłem o filet z indyka z żurawiną,
a także ogromny sznycel wiedeński, podany w towarzystwie sałatki ziemniaczanej z korniszonem.
Uwierzcie mi, to było naprawdę smaczne. I pyszny domowy kompot wiśniowy. Mniam :-)
Komentarze
Prześlij komentarz