Pierwszy raz Gar pod szyldem Tomka Jakubiaka odwiedziłem na początku października. Byłem wręcz zachwycony podejściem do kuchni, udanym połączeniem tradycyjnych potraw i nowoczesnych trendów. Postanowiłem tu wrócić po czterech miesiącach i nie żałuję, lokal trzyma klasę. Tym razem skusiłem się na:
Krem z jarmużu - wyśmienity
Zupa z jagnięciną, ciecierzycą i pomidorami - gęsta, esencjonalna, lekko pikantna
Filet z sandacza polany sosem dijon z trawą żubrową, a pod tym tabbouleh z kaszy jęczmiennej
No i na koniec żebra, tak żebra (nie żeberka) w towarzystwie fryt domowych i sałatki coleslaw
Wszystko pyszne, po prostu palce lizać ;-)
Krem z jarmużu - wyśmienity
Zupa z jagnięciną, ciecierzycą i pomidorami - gęsta, esencjonalna, lekko pikantna
Komentarze
Prześlij komentarz