Bób - moje wspomnienie z dzieciństwa chociaż mówiąc szczerze wtedy akurat byłam niejadkiem i nie wzruszał mnie on kompletnie, bo oprócz arbuza i lodów nic nie jadłam ;-)
A bób..... śmierdział bobem i ..... dlatego tez go nie jadłam.
Teraz, wiele lat później, jako blogerka kulinarna, osoba dojrzała i świadoma konsumentka odkrywam bób na nowo ;-)
Warto w tym miejscu podkreślić walory bobu i wspomnieć, że oprócz wartości odżywczych bób wspomaga odchudzanie, bo jest niskokaloryczny, obniża poziom cukru we krwi i pomaga odkwaszać organizm. Warto też pamiętać, że bób ma właściwości antyrakowe (chroni przed rakiem jelita grubego).
Tak więc samo zdrowie!! Jedzmy bób :-)
mój przepis na przygotowanie bobu jest następujący....
Składniki:
- 1 kg bobu
- 150 gram wędzonki lub boczku
- 2 średnie cebule
- cżaber świeży lub suszony, natka pietruszki
- sól, pieprz, masło i olej do smażenia
Przygotowanie:
1. Bób uprzednio opłukany i odsączony ugotować (wrzucamy na osolony wrzątek). Gotujemy ok 15 minut.
2. Bób studzimy i obieramy z łupinek.
3. Na patelni na maśle podsmażamy cebulkę oraz boczek (w mojej wersji wędzonka)..
4. Dodajemy bób oraz cząber (ewentualnie inne zioła), doprawiamy. Smażymy kilka minut.
Smacznego!!
Komentarze
Prześlij komentarz