Ulica Taczaka to modne miejsce, nie tylko wśród studentów położonego nieopodal Uniwersytetu.
Skuszonymi pochlebnymi opiniami wybrałem się na śniadanie.
I od wejścia od razu rozczarowanie - lokal oferuje jedynie jajecznicę... Hmmm, myślę ok, dam im szansę, zobaczymy... po kilku minutach na stole ląduje talerz z jajecznicą z 3 jajek, garścią sałaty z pomidorem i dwie kromki nierówno pokrojonego, rozpadającego się chleba...
Jajecznica wypadła blado, bez rewelacji, kawa była zdecydowanie słabej jakości. Przyznam, że gdyby nie pyszna lemoniada z kilkoma czerwonymi porzeczkami (super pomysł), to zapewne wyszedłbym stamtąd bardzo rozczarowany i niezadowolony. Trochę szkoda, bo nie każdy ma ochotę rano na lemoniadę...
Komentarze
Prześlij komentarz