Zachęcony tabliczką z bardzo atrakcyjnym menu dnia, umieszczoną przed lokalem, wszedłem do środka i od razu przeżyłem rozczarowanie, gdyż przy kasie dowiedziałem się, że danie dnia się już dawno skończyło ale "nie zdążyli" jeszcze schować tabliczki. No cóż, tani chwyt marketingowy :-(
Ale jako, że byłem dość głodny i skoro już wszedłem - spytałem się, co jeszcze proponują i z niewielkiej oferty mój wybór padł na klopsiki w sosie koperkowym, podane z kopytkami.
Jak na tego typu bar i niewielką liczbę osób w środku, na klopsiki czekałem dość długo, ok. kwadransa.
W smaku poprawne ale niedoprawione, sos przeciętny, kopytka nijakie, chyba najbardziej smakował mi kompot. Trzeba przyznać, że jak na bar z tzw. "obiadami domowymi" wypada to bardzo słabo, nie tylko w smaku ale tez w relacji do dość wysokich cen. Zatem była to wizyta pierwsza i zarazem ostatnia :-(
Komentarze
Prześlij komentarz