Sobotni poranek, wyprawa na polecane śniadanie do NapNapCafe i... zaskoczenie, awaria kuchni, tylko ciasta i kawa :-( na śniadanie zapraszają dopiero nazajutrz...
Zatem odwiedzam to miejsce w niedzielny poranek... zostaję uprzedzony, że na śniadanie zaczekam około 30 minut, hmmm, burczy już w brzuchu, zamawiam zatem czarną kawę i croissanta... i czekam ;-)
Ciekawostka, gdyż w cenie zestawu śniadaniowego nie ma kawy tylko tłoczony sok jabłkowy... ok, biorę...
Z zamówionych potraw na stół trafiają:
- jajka sadzone z szynką...
- parówki, ser, sałatka (parówki podano bez musztardy/ketchupu/chrzanu - przesadna oszczędność)...
Braków było niestety więcej, w jednym zestawów podano masło, w drugim nie (mimo informacji w menu)...
Porcje niestety okazały się niezbyt duże, zatem aby zaspokoić głód, domawiamy "kanapnapki":
- "jajo mayo" - z pastą jajeczną i ogórkiem,
oraz "yammy yammy" - z omletem, serem gouda, szynką i pomidorem.
Hmmm... kanapki okazały się najlepszym wyborem, szczególnie ta z omletem - pycha!
Podsumowując lokal trochę mnie rozczarował, począwszy od średnio profesjonalnej obsługi, brakach podstawowych dodatków w zestawach i braku klimatyzacji.
Choć wcześniej czytałem/słyszałem wiele pozytywnych opinii, muszę przyznać, ze jedzenie jest po prostu poprawne, nic ponadto ;-( A ceny zdecydowanie wygórowane... może dlatego, że całkiem blisko na Wawel... Zatem miejsce na jednorazową wizytę, szkoda czasu :-(
Zatem odwiedzam to miejsce w niedzielny poranek... zostaję uprzedzony, że na śniadanie zaczekam około 30 minut, hmmm, burczy już w brzuchu, zamawiam zatem czarną kawę i croissanta... i czekam ;-)
Ciekawostka, gdyż w cenie zestawu śniadaniowego nie ma kawy tylko tłoczony sok jabłkowy... ok, biorę...
Z zamówionych potraw na stół trafiają:
- jajka sadzone z szynką...
- parówki, ser, sałatka (parówki podano bez musztardy/ketchupu/chrzanu - przesadna oszczędność)...
Braków było niestety więcej, w jednym zestawów podano masło, w drugim nie (mimo informacji w menu)...
Porcje niestety okazały się niezbyt duże, zatem aby zaspokoić głód, domawiamy "kanapnapki":
- "jajo mayo" - z pastą jajeczną i ogórkiem,
oraz "yammy yammy" - z omletem, serem gouda, szynką i pomidorem.
Hmmm... kanapki okazały się najlepszym wyborem, szczególnie ta z omletem - pycha!
Podsumowując lokal trochę mnie rozczarował, począwszy od średnio profesjonalnej obsługi, brakach podstawowych dodatków w zestawach i braku klimatyzacji.
Choć wcześniej czytałem/słyszałem wiele pozytywnych opinii, muszę przyznać, ze jedzenie jest po prostu poprawne, nic ponadto ;-( A ceny zdecydowanie wygórowane... może dlatego, że całkiem blisko na Wawel... Zatem miejsce na jednorazową wizytę, szkoda czasu :-(
Komentarze
Prześlij komentarz