Wczoraj na szybką i skromną obiadokolację wybrałam się do San Lorenzo w Alei Jana Pawła II.
Jak zwykle wybór lokalu był przypadkowy - akurat znajdowałam się w okolicy a że nie chciało mi się długo szukać więc odwiedziłam właśnie to miejsce.
Lokal oferuje kuchnię włoską: sałty, pizze, bruschetty (szeroki wybór), makarony i drugie dania.
Specjalizacja? kuchnia toskańska.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o innych aspektach - poza kulinarnych - które uważam za ewidentny plus tego lokalu. A mianowicie:
1/ stylowe ale jednakowoż nie przytłaczające wnętrza,
2/ muzyka włoska w tle
3/ ogród zimowy czyli część lokalu usytuowana na zewnątrz i zorganizowana jako ogródek letni
W San Lorenzo skusiłam się na:
Jak zwykle wybór lokalu był przypadkowy - akurat znajdowałam się w okolicy a że nie chciało mi się długo szukać więc odwiedziłam właśnie to miejsce.
Lokal oferuje kuchnię włoską: sałty, pizze, bruschetty (szeroki wybór), makarony i drugie dania.
Specjalizacja? kuchnia toskańska.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o innych aspektach - poza kulinarnych - które uważam za ewidentny plus tego lokalu. A mianowicie:
1/ stylowe ale jednakowoż nie przytłaczające wnętrza,
2/ muzyka włoska w tle
3/ ogród zimowy czyli część lokalu usytuowana na zewnątrz i zorganizowana jako ogródek letni
W San Lorenzo skusiłam się na:
- spaghetti w sosie ragu - bardzo smaczne choć jak dla mnie niedosmaczone (ale to akurat nie jest żadnym minusem bo to może każdy już sobie na talerzu doprawić wedle uznania)
- zielone kopytka w sosie grzybowym (gnocchi verde) - cymes!!! juz dawno nie jadłam tak pysznych gnocchi; po prostu rozpływały się w ustach :-)
Przemiła obsługa.
Polecam to miejsce !
Komentarze
Prześlij komentarz