Przejdź do głównej zawartości

1. Urodziny Żarłomaniaka – Pizzeria Incanto, Warszawa, ul. Kobielska 6

Dziś ŻARŁOMANIAK obchodzi pierwsze urodziny :-)
Tak, tak, to już minął rok jak opublikowaliśmy pierwszego posta na naszym blogu.
Z tej okazji postanowiliśmy udać się na okolicznościową kolację.
Wybraliśmy lokal, który serwuje ulubiona kuchnię Pani Łyżeczki ;-) czyli kuchnię włoską. W tym celu udaliśmy się do położonej na Grochowie sympatycznej pizzerii Incanto. Lokal otwarto dziś po dwutygodniowej wakacyjnej przerwie, okazało się, że zdążył zgromadzić wielu stałych bywalców. My byliśmy tam po raz pierwszy ale miły wystrój i sympatyczna obsługa szybko nas do tego miejsca przekonały. 

A jedzenie? Po prostu palce lizać! 
Po pierwsze Cotoletta Valdostana czyli kawałek schabu z kością otoczony szynką parmeńską, z sałatą i domowymi frytkami. 
Równie fantastyczne w smaku okazało się gniocchi z borowikami w sosie śmietanowym. 
 

Krótko po tym dołączyła do nas przyjaciółka Ania, zatem już we trójkę oddawaliśmy się dalszym rozkoszom kulinarnym. Na stole pojawiło się ravioli z cielęciną, dosłownie rozpływającą się w ustach, z masłem szałwiowym ciekawie wzbogacając smak.



W ślad za pysznym jedzeniem poszły pyszne desery:

  • panna cotta z malinami 
  • oraz beza marengo – pyszna, słodka i jednocześnie orzeźwiająca. 
 
Uczcie towarzyszyło domowe wino, piwo oraz drinki: Cuba Libre czy Aperol Spritz. 


W lokalu był mały problem z dźwiękiem zatem ratowaliśmy nastrój odtwarzając z serwisu internetowego znajome utwory duetu Albano i Rominy Power. Wieczór bardzo wesoły i udany – życzmy sobie kolejnego roku owocnego blogowania ;-)


Przy okazji 1-szych urodzin naszego bloga pragniemy podziękować wszystkim tym, którzy tu zaglądają. Wierzymy, że są i tacy którzy odwiedzają bloga w miarę systematycznie.

Dziękujemy i prosimy o więcej :-)

Komentarze

  1. Gratulacje!! To już rok!! :) Życzę Wam kolejnych wielu lat blogowania z mnóstwem Czytelników. Całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja tam byłam i dobrego drinka piłam :) Beza rewelacja bueno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę wielu doznań smakowych :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miód tymiankowy z Kos

smaki z wakacji - Kos - miód - miód tymiankowy Po raz pierwszy z miodem tymiankowym spotkałam się na greckiej wyspie KOS. Potem doczytałam się, że miód ten można także dostać na Krecie (tam jest on najpopularniejszy). Miód powstaje z kwiatów tymianku pospolitego dzięki czemu osiąga swój specyficzny smak. Blog ten nie jest apteczką zdrowia- nie mniej warto podkreślić tu doskonałe walory lecznicze miodu tymiankowego. Oczywiście miód tymiankowy  jak każdy miód jest stosowany przy przeziębieniach, jednak TEN miodzik jest idealny w schorzeniach układu trawiennego (m.in. nerwica, wrzody żołądka, zaburzenia trawienia). 

Sklep Szambelan, Kraków, ul. Bracka 9

Przy okazji wizyty w Krakowie odwiedziłam ciekawe miejsce - sklep Szambelan. To miejsce, gdzie możemy kupić oryginalne trunki takie jak: nalewki, likiery, miody itp., a przy okazji ciekawe butelki szklane. Doskonała rzecz na użytek własny ale też i wspaniały prezent na upominek :-) Ciekawe wnętrze lokalu. Mała kubatura mieszcząca mnóstwo wspaniałych trunków :-) Zanim jednak zdecydujemy się na zakup któregoś z produktów możemy dokonać degustacji. Kieliszek nalewki to koszt 5 zł. Ja nic nie kupiłam... ale za to spróbowałam: nalewki szambelana (wiśnie i śliwki), nalewki malinowej oraz nalewki.   Ciekawe miejsce :-) Polecam!!

Manekin, Warszawa, Plac Konstytucji 5

Manekin - naleśnikarnia przy Placu Konstytucji to już drugi lokal w s tolicy. Pierwszy jest na Marszałkowskiej (blisko Królewskiej). Ilekroć tamtędy przejeżdżam, widzę kolejkę oczekujących przed drzwiami. Za każdym razem próbuje zrozumieć to zjawisko... W Manekinie byliśmy we trójkę. Żarłomaniak z menu wybrał rosół - ponoć całkiem dobry. Natomiast Koleżanka wzięła naleśnika z sosem meksykańskim. Duża i pyszna porcja :-) Do tego zasugerowany przez kelnera sos - ostry pomidorowy. A ja wzięłam naleśnika ze szpinakiem i łososiem. Bardzo smaczny :-)  D o tego naleśnika kelner polecił sos jogurtowy z koperkiem. Dobry wybór! Wystrój lokalu - ciekawy. Obsługa kelnerska - fantastyczna (przypadek?). Mimo, że ciasto naleśnikowe było pulchne, a farsz znakomity to nadal nie pojmuję fenomenu tej knajpy i tych ciągłych kolejek... UWAGA:  Na chwilę obecną lokal nie posiada koncesji na sprzedaż alkoholu, zatem normalnego piwa i wina póki co w Manekinie nie dostanie