Kolejne sprawdzone przeze mnie miejsce na Saskiej Kępie to bistro na rogu ulicy Francuskiej i Zwycięzców. Lokal serwuje dania kuchni włoskiej, w tym także ma ofertę śniadaniową.
Lokal o wnętrzu estetycznym, ładnym i jasnym. Posiada letni ogródek od ulicy.
Do Toscany poszłam na późny lunch z koleżanką.
Każda z nas zamówiła tu pastę.
Ja wzięłam danie dnia proponowane przez szefową kuchni tj. pappardelle z borowikami i kurkami z sosem śmietanowym z parmezanem. Bardzo smaczne danie, z dużą ilością porządnych kawałków grzybów.
Koleżanka zaś wzięła tagliatelle ze szpinakiem i gorgonzolą w śmietanowym sosem. Jeszcze lepsze niż poprzednie danie.
Potrawy których skosztowałyśmy okazały się naprawdę bardzo smaczne.
Jedynym minusem była muzyka. Ładna. Szkoda tylko, że nie włoska.
Zastanawiam się też...... dlaczego było tam tak mało ludzi? (oprócz nas były tam zaledwie 4 osoby) podczas gdy w greckiej restauracji na przeciw aż wrzało od ilości ludzi. To pytanie pozostaje bez odpowiedzi....
Lokal o wnętrzu estetycznym, ładnym i jasnym. Posiada letni ogródek od ulicy.
Do Toscany poszłam na późny lunch z koleżanką.
Każda z nas zamówiła tu pastę.
Ja wzięłam danie dnia proponowane przez szefową kuchni tj. pappardelle z borowikami i kurkami z sosem śmietanowym z parmezanem. Bardzo smaczne danie, z dużą ilością porządnych kawałków grzybów.
Koleżanka zaś wzięła tagliatelle ze szpinakiem i gorgonzolą w śmietanowym sosem. Jeszcze lepsze niż poprzednie danie.
Potrawy których skosztowałyśmy okazały się naprawdę bardzo smaczne.
Jedynym minusem była muzyka. Ładna. Szkoda tylko, że nie włoska.
Zastanawiam się też...... dlaczego było tam tak mało ludzi? (oprócz nas były tam zaledwie 4 osoby) podczas gdy w greckiej restauracji na przeciw aż wrzało od ilości ludzi. To pytanie pozostaje bez odpowiedzi....
Komentarze
Prześlij komentarz