Kuchnia meksykańska niedaleko krakowskiego Rynku.
Z menu wybrałyśmy:
Szczerze mówiąc lokal trochę trącał tandetą i nie mam tu na myśli skromności i prostoty charakterystycznej dla meksykańskiej wioski lecz niestety marną polską "podróbkę" meksykańskiej restauracji.
Z menu wybrałyśmy:
- zupę meksykańską, która serwowana jest z taką puchatą pszenną bułą
- sopa de tortilla - dobra ale nie porywająca
- quesadillas z kurczakiem - pierwszy raz jadłam tak zaserwowaną quesadillę tzn. nie jak pizza tylko w trzech kawałkach.. Ta była podana z ryżem oraz pastą z czerwonej fasoli
Szczerze mówiąc lokal trochę trącał tandetą i nie mam tu na myśli skromności i prostoty charakterystycznej dla meksykańskiej wioski lecz niestety marną polską "podróbkę" meksykańskiej restauracji.
Jedzenie poprawne ale bez szoku. Szkoda wielka, bo drugą - po włoskiej - moją ulubioną kuchnią jest właśnie meksykańska. Tym większy był mój zawód :-(
Komentarze
Prześlij komentarz