pomyślałam sobie, że skoro sama przygotowałam sushi to mogę się podjąć zadania przygotowania sajgonek :-)
tak narodziła się moja wersja sajgonek, zwanych także spring rollsami
w związku z tym, że obawiałam się tego "wyzwania" dlatego poniżej podaję składniki ale bez konkretnych ilości, gdyż to zależy od tego ile porcji sajgonek chcemy uzyskać
Składniki na farsz:
tak narodziła się moja wersja sajgonek, zwanych także spring rollsami
w związku z tym, że obawiałam się tego "wyzwania" dlatego poniżej podaję składniki ale bez konkretnych ilości, gdyż to zależy od tego ile porcji sajgonek chcemy uzyskać
Składniki na farsz:
- cebula (może być dymka)
- pieczarki (ja dałam grzyby mun, które przygotowujemy wg zaleceń na opakowaniu tzn. najpierw namaczamy je 10 minut w gorącej wodzie a potem nastepne 10 minut gotujemy żeby nieco zmiękły)
- papryka (czerwona, żółta, zielona)
- seler i/lub marchewka
- kapusta pekińska
- kiełki (np. soi lub słonecznika)
- imbir
Ja dodałam również kawałeczek mięsa drobiowego, bo zrobiłam wersję dla mięsożerców ;-)
Pozostałe składniki:
- papier ryżowy (na 1 sajgonkę zużywamy 1 arkusz papieru)
- pieprz
- oliwa
- sos sojowy
- jajka (do smarowania placków i panierowania rollsów) i ziarno sezamu (do panierki)
- olej do głębokiego smażenia
Przygotowanie:
1. Na patelni podsmażamy mięso (jeśli nie robimy wersji dla wegetarian).
2. Cebulę kroimy w piórka a warzywa w paseczki. Na drugiej patelni na oliwie podsmażamy warzywa, dodajemy pieczarki oraz kiełki a także starty na drobno imbir. Dodajemy sos sojowy do smaku (regulujemy w ten sposób słoność potrawy).
3. Bierzemy arkusz papieru ryżowego i zanurzamy go na chwilkę (2-3 sekundy) w misce z letnią wodą i przekładamy na deskę. Arkusz smarujemy rozbełtanym jajkiem (przez to będzie nam się sajgonka lepiej zwijała).
4. Na środek papieru nakładamy farsz.
5. Sajgonkę zawijamy w ten sposób, że najpierw składamy prawą stronę papieru, potem lewą stronę papieru i rolujemy (jak np. gołąbki z kapusty).
6. Przed wrzuceniem na głęboki olej, który wcześniej doprowadzamy do wrzenia możemy obtoczyć sajgonki w roztrzepanym jajku i obtoczyć w ziarenkach sezamu. Myślę, że to podnosi walory smakowe sajgonek. Ja tak jednak tym razem nie zrobiłam. Tę wersję przygotuję następnym razem.
7. Smażymy około 4 minut. Wyjmujemy łyżka cedzakową i osączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
I....... finito :-) SAJGONKI gotowe :-)
może ta sajgonka może nie wygląda ale uwierzcie mi naprawdę wybornie smakuje :-)
Można je jeść z surówką lub same np. z sosem chili słodko-kwaśnym (np. marki Tao-Tao)
Komentarze
Prześlij komentarz